Strona główna • Letnie Grand Prix

Stefan Hula: "Dobry skok w kwalifikacjach jest takim malutkim prezentem" - wypowiedzi po kwalifikacjach

Do sobotniego konkursu LGP w Klingenthal, za wyjątkiem Adama Małysza, udało się awansować tylko Stefanowi Huli, który tym sposobem sprawił sobie urodzinowy prezent.

"Sądzę, że ten dobry skok w kwalifikacjach jest takim malutkim prezentem, z okazji moich dzisiejszych urodzin. Raczej dzisiaj nie będziemy świętować, bo jutro zawody, ale może jutro wieczorem sobie coś urządzimy, gdzieś się przejdziemy. W ubiegłym roku moje urodziny akurat wypadły podczas powrotu ze Stanów, ale czasem uda mi się jednak być w tym czasie w domu" - opowiada wczorajszy jubilat.

"Czego mi życzyć? Dalekich skoków i zdrowia oczywiście" - śmieje się zawodnik Sokoła Szczyrk.

"Na pewno dzięki zgrupowaniu, jakie odbyliśmy tu przed dwoma tygodniami, znamy ten obiekt nieco lepiej od innych ekip i wydaje mi się, że było to dobre posunięcie ze strony Hannu" - dodał 20-letni zawodnik.

"W sobotnim konkursie chciałbym w końcu zapunktować i jeśli skoczę tak jak w kwalifikacjach, to raczej uda mi się osiągnąć ten cel" - zakończył Hula.

Awans do najlepszej "50" nie udał się Kamilowi Stochowi, który twierdzi iż przeżywa obecnie kryzys formy.

"Skakałem gorzej niż podczas zgrupowania w Klingenthal, ponieważ jestem aktualnie w takim sportowym dołku, ale trzeba patrzeć w przód, myśleć pozytywnie o przyszłości, czyli o zimie" - mówi Stoch.

"Raczej mój upadek podczas zgrupowania nie miał większego wpływu na moją psychikę czy same skoki, ponieważ miałem upadków w karierze już sporo i nie robi to na mnie takiego wrażenia. Po prostu czasem skacze się lepiej, a czasem gorzej. Mam nadzieję, że w Oberhofie będzie lepiej, bo tam zawsze nieźle mi się skaczę" - dodał 19-latek z Zębu.

"Rozdaję dziś sporo autografów, ponieważ pomyślałem sobie, że skoro nie mam szans na awans do konkursu to mogę poświęcić dużo czasu na rozdawanie autografów kibicom" - zakończył Kamil Stoch.

Rozmawiać o swoich skokach nie bardzo miał ochotę Rafał Śliż.

"Przed moim skokiem zrobiła się cisza, ale gdybym był formie to i tak zakwalifikowałbym się do zawodów. A tak to po prostu - nie ma formy..." - skwitował swój występ zdegustowany zawodnik KS Wisły Ustronianki.