Strona główna • Puchar Świata

Kto zdjął Hannawalda?

Nieprawdą okazały się domysły, że odpowiedzialność za "zdjęcie z belki" Svena Hannawalda przed II skokiem w konkursie w Bischofshofen ponosi jego trener Reinhard Hess. Hannawald nie zobaczył zielonego swiatła, bo Miran Tepes (asystent FIS) otrzymał informacje, że na wiatr osiągnął niedozwolona prędkość.

Kiedy Hannawald siadał na belce wiatromierze wskazywały prędkośc wiatru 1,4 km/s z przodu. Wcześniejsze ustalenia trenerów i FISu mówiły o dozwolonej jego prędkosci 1,5 km/h. Jednak asystent FIS odpowiedzialny za puszczanie zawodników z belki został poinformowany, że określona wartość prędkości wiatru została przekroczona. Dlatego nie włączył zielonego światła i Hannawald musiał opuścić belkę.

Ponownie Hannawald pojawił się na belce trzy minuty pozniej. Warunki miał dużo gorsze niż wcześniej. Wywołało to wściekłość jego trenera Wolfganga Steierta: "Nie może tak być, że jeden człowiek decyduje o zwycięstwie lub porażce.. Prorokował, że na tym opóźnieniu jego podopieczny stracił 5-6 metrów i zwycięstwo w konkursie.

Sprawe wyjasnił dyrektor PŚ Walter Hofer: "Tepes otrzymał elektroniczny sygnał z komputera, że wiatr jest większy niż 1,5 m/s".

Przed ujawnieniem tych informacji pojawiły się komentarze o niesportowym zachowaniu trenera Hessa. Domysły te jak sie okazło były bezpodstawne - trener Hess na opóźnieniu skoku Hannawalda stracił, a nie zyskał..