Tami Kiuru gotowy

Jeden z asów Tommiego Nikunena, Tami Kiuru bardzo poważnie podchodzi do nadchodzącego sezonu i uważa, że najważniejsze jest to, by skakać jak najlepiej i coraz dalej.

"Najważniejszy jest postęp" - mówi.

Tami z wielkim profesjonalizmem podchodzi do MŚ w Japonii, które odbędą się w lutym przyszłego roku. 30-letni zawodnik z Lahti jest tego samego zdania, co Adam Małysz i Janne Ahonen i, podobnie jak oni, uważa, że o tym kto zostanie Mistrzem Świata w Sapporo zadecydują warunki atmosferyczne. Skocznia w Sapporo charakteryzuje się zmiennością pogody. Silny, zmieniajacy się wiatr, śnieg mogą mieć wpływ na przebieg konkursu.

Skoczek z "Kraju Tysiąca Jezior", tak jak wielu innych zawodników, boryka się z problemami BMI. Wicemistrz świata w lotach spala dużo kalorii podczas treningów. W tym roku wyjątkowo kłopoty ominęły Fina i Kiuru jest gotowy do jutrzejszego startu w kwalifikacjach do piątkowego konkursu Pucharu Świata w Kuusamo.

Fin swoją przygodę ze skokami zaczął w 1983 roku. Dziesięć lat później zadebiutował on w zawodach z cyklu PŚ, które miały miejsce na jego ulubionej skoczni w Planicy. Pierwszy raz w finałowej serii zawodów PŚ wystąpił sześć lat później w czeskim Harrachovie. Fiński zawodnik za swój największy sukces może uznać srebrny medal Mistrzostw Świata w lotach narciarskich w austriackim Kulm. Najlepszy wynik w ubiegłym sezonie PŚ osiągnął w stolicy polskich Tatr, gdyż na Wielkiej Krokwi zajął drugie miejsce, ustępując tylko Hautamaekiemu.