Strona główna • Puchar Świata

PŚ w Lillehammer: Thomas Morgenstern - To trzecie miejsce jest dla mnie jak zwycięstwo

Simon Ammann oraz Andreas Kuettel przeszli do historii skoków szwajcarskich. Są pierwszymi zawodnikami, którzy uplasowali się na miejscu pierwszym i drugim w zawodach Pucharu Świata.

"Tu oddałem mój skok na śniegu numer 10 oraz 11, ale to nie jest ważne. Nasz ostatni trening w Einsiedeln na igelicie był idealny" - powiedział Mistrz olimpijski z Salt Lake City.

"Wiedziałem, że jestem w dobrej formie. Nie wystartowałem we wczorajszym treningu oraz kwalifikacjach, ponieważ zdecydowałem się na trening siłowy. Chciałem mieć odpowiednią masę mięśniową na konkurs" - dodał Ammann.

"Andreas i ja zapisaliśmy dziś kolejną kartę historii - jesteśmy pierwszymi Szwajcarami z podwójnym podium" - zakończył Siomn.

"Nasza drużyna jest silna. Bardzo dobrze przepracowaliśmy okres letni z naszym trenerem Berni Schoedlerem" - ocenił przygotowania Andreas Kuettel.

"Nie oddałem dużo skoków na śniegu, ponieważ warunki atmosferyczne na to nie pozwoliły. Poza tym większy sens ma oddanie dwóch dobrych skoków na treningu niż sześciu złych" - powiedział Andreas.

"W czasie zawodów wiało z tyłu. Na progu trzeba było mieć rakiety w nogach, aby dobrze się odbić" - dodał Andreas.

"W lecie zastanawialiśmy się z Simonem czy będzie możliwe stanąć razem na jednym podium" - zakończył Szwajcar.

"To trzecie miejsce jest dla mnie jak zwycięstwo. Po kontuzji w lecie nie myślałem, że uda mi się tak szybko dojść tak daleko" - powiedział Thomas Morgenstern.

"Po zepsutym ostatnim sezonie, dobre wyniki teraz są dla mnie zadośćuczynieniem. Dzisiejsze skoki były perfekcyjne. Mogłem pokazać w konkursie swoje najlepsze skoki i udowodnić, że Kuusamo nie było dniem dobrym do przeprowadzenia konkursu" - mówił po konkursie Martin Hoellwarth.

"Sezon letni należy już do przeszłości. Zaczynam wszystko od zera" - skomentował swój występ w konkursie Gregor Schlierenzauer.

"Już podczas treningu widziałem, że dzięki moim skokom mogę być w czołówce. Skok, w którym ustanowiłem rekord skoczni, był genialny" - dodał Schlierenzauer.

"W czasie skoku byłem rozluźniony. Muszę zobaczyć swój skok i zapytać trenera dlaczego nie poleciałem daleko. Prawdopodobnie dostałem podmuch wiatru z tyłu" - ocenił swój pierwszy skok Michael Uhrmann.

"Cieszę się ze swojego wyniku, to były dobre skoki. Druga seria przebiegała prawidłowo" - powiedział Martin Schmitt.

"Pierwszy skok w wykonaniu Arttu Lappiego był dobry, niestety zaliczył upadek. W drugiej serii walczył o punkty. Vellu oddał niezły skok, ale nie był on całkowicie poprawny" - skomentował trener Tommi Nikunen.