Strona główna • Rosyjskie Skoki Narciarskie

Sławski walczy o nowe skocznie w Rosji

Petersburg, Jekaterinburg, Czajkowski, Mieżdurieczeńsk i Moskwa - tu zostaną zbudowane lub zmodernizowane nowe obiekty i to w ciagu najbliższych dwóch lat.

W przypadku Moskwy - nieco później. Wladir Sławski zapewnia, że jego projekty zostaną wkrótce zrealizowane.


Skoki narciarskie to specyficzna dyscyplina sportowa, sprzęt jest drogi, a obiekty treningowe wymagają wielomilionowych nakładów. Tymczasem ukształtowanie dojrzałego skoczka trwa wiele lat. Aby z sukcesami startować w międzynarodowych konkursach, trzeba szkolić młodych zawodników już od ósmego roku życia i po wielu latach żmudnego treningu można liczyć na to, iż skoczek podejmie walkę z rywalami z zagranicy.

Wladimir Sławski, prezydent Rosyjskiej Federacji Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej chętnie sięga po przykłady z innych dyscyplin:

- Weźmy takie bobsleje. Tam można wziąć zawodnika nawet 25 letniego, u nas trzeba go szkolić przez co najmniej 8 lat. Poza tym kilka bobów można kupić - już grupa może jeździć na nich i występować. Kiedyś rozmawiałem z jednym z czołowych naszych działaczy sportowych. I powiedziałem mu: Kupiliście im bobsleje, kupcie teraz nam skocznie. Taki bob to koszt 100 tysięcy dolarów, tymczasem skocznia kosztuje 22 miliony euro. I to według minimalnej wersji, normalnie to koszt ok. 40 milionów. A przecież chłopców trzeba od wieku 8 lat prowadzić. Tak się dzieje zagranicą. Mały zawodnik, ubrany jak trzeba, nie myśli o niczym, idzie z trenerem na trening. A u nas?

Bierzemy 18 - letnich chłopaków za granicę, aby im pokazać prawdziwe skocznie. Mamy więc stratę około 10 lat. Wywozić młodziutkich zawodników z Rosji - to absurdalny pomysł i bez perspektyw.

Aby pobudować kompleks skoczni - potrzebujemy 50 - 60 milionów euro. Na wiosnę ruszy budowa kompleksu pięciu skoczni w Toksowie pod Petersburgiem. Ta inwestycja będzie kosztować ok. 130 milionów euro. Powstanie tam centrum narciarskie, gdzie będą mogli trenować także biegacze. W chwili obecnej całą dokumentację, łącznie ze sprawami terenu mamy załatwioną.

W przyszłym roku rozpocznie się też rekonstrukcja dwóch obiektów - w Czajkowskim i Mieżdurieczeńsku. Zakończenie tych inwestycji jest planowane na 2008 rok. Dzięki zaangażowaniu tamtejszego gubernatora, w Jekaterynburgu także powstaną w najbliższym czasie dwie skocznie. No a za rok, 1. stycznia 2008 roku rozpoczynamy budowę nowego, wielkiego kompleksu w Moskwie, w rejonie Nagornoj. Budowę zakończymy w 2010 roku. Cztery lata później możemy dochować się skoczków na światowym poziomie. Będzie wówczas trenować naprawdę duża grupa zawodników, którzy zmienią dzisiejszą drużynę. Do tego też czasu dorobimy się systemu kształcenia nie gorszego niż w innych krajach europejskich.

Władimir Sławski jest niewątpliwie wielką osobowością w świecie rosyjskich skoków. Nie boi się trudnych decyzji, ma zaskakujące pomysły i potrafi je realizować. To za jego kadencji rosyjskie skoki znowu liczą się na arenie międzynarodowej. Trzeba także przyznać, że ma olbrzymią siłę przekonywania do swoich projektów w kraju, gdzie prym wiedzie piłka nożna, hokej i koszykówka. Puchar Świata w Moskwie czy Petersburgu? To wcale nie mrzonka.