Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Marcin Bachleda: "Stać mnie na walkę o 30-tkę"

Marcin Bachleda jako jedyny polski skoczek obok Adama Małysza awansował do sobotnich zawodów. Jednak "Diabeł" zapewnia, iż nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

"Niewiele jeszcze mogę powiedzieć o tym, jak się czuję na tym obiekcie, bo oddałem tu dopiero trzy skoki. Pierwsze dwa skoki były trochę spóźnione, ponieważ tutaj jest strasznie specyficzny rozbieg. Ta skocznia ma długie przejście, a krótki sam próg. Ciężko jest więc zdążyć z wybiciem, było to widać podczas dzisiejszych serii - większość zawodników miała z tym problemy" - opowiada Marcin Bachleda.

"Ale ten skok w kwalifikacjach był już całkiem dobry, chociaż nie taki jak ostatnio mi się skakało w Kuusamo, ale coraz lepiej" - dodaje "Diabeł".

"W Kuusamo skakałem lepiej od Rafała, ponieważ ja skakałem równo, a on w kratkę - raz dobrze - raz źle. Nie wiem jak on by tu skakał, bo go tu nie ma. Ja myślę, że stać mnie na walkę o trzydziestkę, ponieważ ten skok w kwalifikacjach nie był taki dobry, a w trzydziestce byłem" - skomentował Bachleda.

"To fakt, że ten rozbieg ma bardzo szerokie tory. Dla mnie dodatkowo problemem jest wysoko umiejscowiona belka startowa, ponieważ nie sięgam nogami do torów" - zakończył reprezentant "AZS AWF Katowice".

Korespondencja z Engelbergu, Tadeusz Mieczyński