PŚ w Engelbergu: podium z Lillehammer
Gregor Schlierenzauer wygrał sobotnie zawody Pucharu Świata w Engelbergu. Adam Małysz zajął trzecie miejsce.
Walka na skoczni Grosse Titlis przebiegała bardzo emocjonująco. Po pierwszej serii prowadził Anders Jacobsen ze świetną odległością 137 m. Drugie miejsce, ze stratą 1,5 m zajmował Simon Ammann, natomiast trzecie - Jakub Janda (132 m). Mogło się wydawać, że zwycięstwo Norwega jest kwestią czasu, gdyż zaliczył najdłuższy skok także w serii próbnej.
W finale do walki o podium włączył się Adam Małysz. Polak, dziewiąty po pierwszej serii, z dobrą odległością 128 m, w drugiej rundzie poszybował aż na 134. m, co pozwoliło mu na "marsz" w górę tabeli. Po drodze zostawił Happonena, Romoerena, Koflera, Kuettela, Hoellwartha, a także Jandę i Ammanna, którzy w finale lądowali odpowiednio na 121 m i 126 m. Ostatecznie Polak wywalczył trzecie miejsce.
Do bezpośredniej walki o zwycięstwo włączył się Gregor Schlierenzauer. Austriak już w pierwszej serii pokazał, że jest w stanie skoczyć na Grosse Titlis bardzo daleko (131 m), jednak stracił nieco punktów za błąd przy lądowaniu. W finale szesnastolatek poszybował aż na 140,5 m i czekał na odpowiedź Jacobsena, gdyż, teoretycznie, tylko Norweg mógł go wyprzedzić, patrząc na wcześniejsze rezultaty.
Tak się jednak nie stało, Anders Jacobsen najwyraźniej nie wytrzymał presji i oddał słabszy, jak na niego, skok - 129 m. O wygraniu konkursu nie mogło być mowy, ale na drugie miejsce wystarczyło. Kolejność na podium była zatem taka sama jak podczas drugiego konkursu w Lillehammer, choć okoliczności zgoła inne.
Do finału nie zdołał się zakwalifikować Marcin Bachleda, chociaż skoku swojego nie zepsuł - uzyskał 121,5 m. Trzydziestu skoczków wypadło jednak lepiej od niego, więc Diabeł zajął jedną z najbardziej pechowych lokat - 31.
WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu »
Zobacz końcowe wyniki konkursu »
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata »