Strona główna • Puchar Świata

Anders Jacobsen: "Dziś tylko testowałem skocznię"

Gregor Schlierenzauer nie pojawił się dziś na skoczni w Bischofshofen. Ten czas spędził w hotelu, oglądając kwalifikacje w telewizji.

"Gregor czuje się pewnie na tej skoczni. Ostatnio jak tu skakał podczas mistrzostw Austrii to wygrał zawody ze znaczną przewagą. Podjęliśmy taką decyzję, ponieważ uważaliśmy, że przed ostatnim konkursem Turnieju, takie rozwiązanie będzie dla niego najlepsze" - powiedział trener Austrii, Alexander Pointner.

Podobnie jak młodziutki Austriak, w kwalifikacjch nie wystartował Andreas Kuettel. Szwajcar skakał na treningach, jednak po drugim nieustanym skoku zrezygnował z dalszych prób. "Nic mi się nie stało, trochę jestem potłuczony. Jednak nie upadek jest przyczyną mojej absencja w czasie kwalifiakcji. Podczas upadku zepsuła się moja prawa narta i dlatego nie mogłem skakać" - wyjaśnił Kuettel.

Anders Jacobsen, mimo że wygrał kwalifikacje, to zaznaczył, że dziś jedynie testował skocznię w Bischofshofen.

"Dziś na treningach i w kwalifikacjach zapoznawałem się z tym obiektem. Skok w kwalifikacjach wyszedł mi naprawdę nieźle. Jest kilku faworytów przed jutrzejszymi zawodami, ale ja mam bardzo dobre przeczucie" - mówił Norweg.

Wreszcie z lepszej strony zaprezentował się przed swoją publicznością Wolfgang Loitzl.

"Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszych skoków. Jeśli w konkursie pójdzie mi równie dobrze to będzie to dobry znak przed dalszymi zawodami w tym sezonie" - cieszył się Loitzl.

"Moje skoki nie były dobre, ale też nie były takie złe. Jutro muszę polecieć kilka metrów dalej" - skwitował swoje próby Matti Hautamaeki.

"Sobotnie skoki oceniam jako w miarę dobre, ale zawsze jest coś, co można poprawić. Szczególnie mój timing nie jest jeszcze optymalny" - stwierdził Andreas Kofler.

"Dziś naprawdę dobrze skakałem i jutro będę chciał to powtórzyć" - skomentował swoją dyspozycję Dmitri Wasiljew.

Umiarkowanie ze swoich prób mógł być zadowolony Arttu Lappi, który zajmuje drugą lokatę w klasyfikacji TCS.

"Dziś skakało mi się w porządku, to był normalny dzień treningowy. Jutro jednak lepiej się skoncentruję i traktował swoje skoki w pełni na serio" - mówił Lappi.

Z najdłuższego skoku kwalifikacji cieszył się Michael Uhrmann.

"Wreszcie czuję tę stabilność, której mi brakowało. Oddaję coraz więcej dobrych dobrych skoków" - skomentował Niemiec.

W gorszym nastroju był Simon Ammann.

"Moje skoki w czasie treningów i kwalifikacji nie były perfekcyjne, ale jutro mam duże szanse na dobrą lokatę. Uważam, że będzie to naprawdę emocjonujący konkurs" - powiedział Simi.

Niestety nie wszyscy mogli cieszyć się po dzisiejszych kwalifikacjach. Do tej grupy należy Fin Veli-Matti Lindstroem, który wjeżdżal na górę skoczni z opuszczoną głową. "To jest bardzo frustrujący sport, nie wiem co się stało" - powiedział bardzo zawiedziony Velu.