Strona główna • Puchar Świata

Walter Hofer pod ostrzałem

W związku z groźnym upadkiem Jana Mazocha zarząd FIS jest mocno krytykowany. Negatywne wypowiedzi da się słyszeć nie tylko od kibiców, lecz także od trenerów.


Walter Hoffer natychmiast odpowiada na wszystkie słowa krytyki pod jego adresem.

"Nie ma mowy o jakimkolwiek nacisku. Nie można po prostu zapominać, że skoki narciarskie to niebezpieczna dyscyplina sportu. Tutaj chodzi o sport wykonywany na wolnym powietrzu, gdzie wiatr jest nieprzewidywalny, również dlatego zapytaliśmy trenerów po pierwszej serii konkursowej, czy według nich powinniśmy kontynuować zawody" - broni się dyrektor PŚ.

Wygrana Roka Urbanca oraz niezakwalifikowanie się do trzydziestki takich zawodników jak Simmon Amman czy Martin Hoellwarth dowodzą, jak nierówne warunki panowały podczas sobotnich zmagań na Wielkiej Krokwi.

"Wyniki po pierwszej serii były nieznacznie wypaczone, więc chcieliśmy dać zawodnikom szansę poprawienia się w serii finałowej"- tłumaczył Walter Hoffer.

"Widziałem pomiary wiatru podczas skoku Mazocha. Nie różniły się one praktycznie niczym od tych, które zanotowano podczas skoków innych zawodników - dodał Hofer.