Chedal: To dla nas wielka szansa...

Sytuacja francuskich skoków narciarskich, pomimo zmiany trenera (obecnie głównym szkoleniowcem Francuzów jest Fin Pekka Niemelä), nie uległa poprawie.

Podczas tegorocznego Pucharu Świata punkty zdobyło tylko dwóch zawodników: David Lazzaroni i Vincent Descombes Sevoie.

Ta sztuka w tym sezonie nie udała się jeszcze Emmanuelowi Chedalowi. Mimo to, skoczek z "Kraju Trójkolorowych" wciąż ma nadzieję, że praca z fińskim szkoleniowcem wkrótce przyniesie efekty:

- Naprawdę dobre rzeczy zdarzyły się dla nas... To dla nas wielka szansa pracować z trenerem takim jak Pekka. Ale pracujemy z nim tylko od 7 miesięcy, więc potrzeba więcej czasu, aby były efekty! Musimy trenować intensywniej i zbudować naprawdę silną drużynę!

Chedal nie ukrywa, że czasami myślał o zawieszeniu nart na przysłowiowy kołek:

- Wszyscy sportowcy mają trudne momenty... I dla mnie rozpoczęcie tego sezonu jest naprawdę ciężkie, ponieważ nie mogę skakać na moim poziomie, a to źle wpływa na psychikę! Oczywiście, czasem myślałem, żeby się poddać.. Ale jestem naprawdę zmotywowany, aby było lepiej, więc kontynuuję treningi i zobaczę, co będzie dalej..

24-letni zawodnik nie ukrywa, iż bierze przykład z Janne Ahonena

- W tym sezonie Jacobsen i Schlierenzauer są niesamowici, ale dla mnie to Ahonen jest świetnym skoczkiem, ponieważ cały czas jest na szczycie, jest po prostu wspaniały.

Czy wiara czyni cuda i forma francuskiego zawodnika oraz jego kolegów zdecydowanie wzrośnie? Czy Pekka francuską ekipę zmieni tak, jak Mika drużynę Kraju Wikingów? Czas pokaże.