Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Schlierenzauer: Nie jestem maszyną

Drużyna austriacka może zaliczyć sobotni konkurs skoków na Hochfirstschanze do bardzo udanych. Andreas Kofler zajął 2. miejsce, a w czołowej "10" zawodów znalazło się jeszcze trzech jego rodaków.


Alexander Pointner po sobotnich zawodach może mieć powody do dumy, gdyż jego podopieczni spisali się wyśmienicie. Do wielkiej formy sprzed roku wraca Andreas Kofler, wciąż mocny jest Gregor Schlierenzauer, a ich śladami podąża Mario Innauer, który z konkursu na konkurs skacze coraz lepiej. Dobrą dyspozycję prezentują także pozostali kadrowicze - Wolfgang Loitzl oraz Thomas Morgenstern. Ten drugi zmaga się z chorobą, ale nadal prezentuje się na skoczni całkiem przyzwoicie.

Po 1. serii wydawać się mogło, że rewelacyjny siedemnastolatek, Gregor Schlierenzauer, stracił już swoją świetną formę z początku sezonu. Jednak Austriak udowodnił już w finale, że wciąż stać go na dalekie skoki - "Nie wszystko wyszło tak, jak miało wyjść. Ale to zrozumiałe, nie jestem przecież maszyną, która musi ciągle wygrywać. Ze swojego miejsca dzisiaj, a szczególnie z drugiego skoku jestem mimo to naprawdę zadowolony. Teraz, pełen nadziei, czekam na jutrzejszy konkurs."

Bardzo dobry występ zaliczył również rówieśnik Gregora, Mario Innauer, który zakończył zawody na 9. pozycji. Mario nie jest jednak do końca zadowolony ze swojego rezultatu - "Mam po dzisiejszych zawodach trochę mieszane uczucia. Pierwszy skok był rzeczywiście dobry, ale drugi tylko bardzo przeciętny. Ostatecznie znalazłem się w pierwszej "10" zawodów z czego jestem tak czy inaczej zadowolony."

Na pewno powody do radości ma Andreas Kofler, który przegrał dziś jedynie z Adamem Małyszem. Austriak nie skakał ostatnio dobrze, ale ten wynik nastawia go pozytywnie na rywalizację o medale na Mistrzostwach Świata.

"Ze względu na zbliżające się MŚ jest to dla mnie bardzo ważny rezultat. Przerwa, którą miałem podczas PŚ w Zakopanem wpłynęła bardzo korzystnie na moją dyspozycję. Teraz mam wyczucie i lekkość, których potrzebuje aby skakać na najwyższym światowym poziomie" - komentuje swój występ Austriak.

Trener Pointner również nie kryje zadowolenia z 2. miejsca Koflera - "Jestem z niego dumny. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby doprowadzić go do tego sukcesu. Dziś był dla niego bardzo ważny dzień".

Do finału, niespodziewanie, nie awansowali Martin Hoelwarth, który nie potrafił powtórzyć dalekiego skoku z serii próbnej, a także Arthur Pauli oraz zmagający się z chorobą Martin Koch.