Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Wciąż brak czwartego...wymagania Rohweina zmalały

Puchar Świata w Willingen już w ten weekend. Dla wielu reprezentacji ostatni sprawdzian przygotowań zawodników. Niemców czeka trudne zadanie...wciaz brak czwartego do konkursu drużynowego.

Tak źle jeszcze nie było. Większość reprezentacji ma problem, komu z utalentowanych zawodników dać szansę udziału w Mistrzostwach Świata. W zespole niemieckim sytuacja jest zupełnie odwrotna. Sztab szkoleniowy zastanawia się, kim mógłby być ten czwarty do konkursu dużynowego.

Sytuacja zarysowuje się nieciekawie. Wydawałoby się, że kadra niemiecka powoli wychodzi na prostą. Wszystko okazało się złudną nadzieją. Nic już nie jest pewne w tym zespole.

Michael Uhrmann to jedyny ustabilizowany w tej chwili zawodnik, jakim może pochwalić się Peter Rohwein. Martin Schmitt z konkursu na konkurs poprawiał swoją formę aż przyszedł fatalny moment. Upadek w Titisee- Neustadt wyeliminował go z dwóch kolejnych zawodów Pucharu Świata w Klingenthal oraz w Willingen. Skutki nie są jednak tak poważne, jak się obawiano. Nie ma zatem przeszkód, aby skoczek z Furtwangen poleciał do Japonii. Christian Ulmer prezentuje przeciętny poziom, ale mimo wszystko cieszy się zaufaniem trenera. Na tych trzech zawodnikach kończy skład podstawowej kadry.

Trwają zatem intensywne poszukiwania czwartego do zespołu. Niewielu jeszcze pamięta, jak przed dwoma laty Niemcy w konkursie drużynowym ze znaczną przewagą pokonali rywali. Tamto zwycięstwo zawdzięczają wspaniałej dyspozycji Alexandra Herra, który od ubiegłego roku nie jest już członkiem tej drużyny. Peter Rohwein oprócz Herra stracił także Michaela Neumayera z powodu kontuzji i koniecznej rehabilitacji po zabiegu chirurgicznym.

Z tego punktu widzenia zmalały zatem wymagania Petera Rohweina. Trener zamierza nominować do zespołu każdego, kto w najbliższym konkursie awansuje do drugiej serii konkursu w Willingen. Połowiczną szansę wykorzystało dwóch juniorów, Pascal Bodmer i Kevin Horlacher, którzy na swoje konto uzbierali kilka punktów. Prawdopodobnie do Sapporo bilet otrzyma także Georg Spaeth, o którym ostatnio głośno się mówi. Skoczek z Oberstdorfu miałby wystąpić na Mistrzostwach Świata w roli awaryjnej, jako joker, którego wykorzystuje się, gdy wszystkie inne szanse są już stracone.

Ritzefeld był swego czasu "pewniakiem" w zespole. Ritzefeld robi postępy i najprawdopodobniej pojedzie na Mistrzostwa. Jednak ostatnio Rohwein skłania się ku Ulmerowi i to właśnie on będzie startował we Willingen, mimo że ostatnio słabą formę prezentuje.

W niełatwej sytuacji znalazł się zarówno Peter Rohwein jak i jego podopieczni. Takiego kryzysu jeszcze u nich nie było. Może wyjdą z niego obronną ręką...