Strona główna • Kobiece Skoki Narciarskie

Międzynarodowy Komitet Olimpijski oskarżony o dyskryminację

Międzynarodowego Komitet Olimpijski wykluczył kobiece skoki narciarskie z programu Olimpiady 2010 w Vancouver z powodu zbyt małego zainteresowania. Szerokie grono najlepszych skoczkiń świata domaga się zmiany tej decyzji lub zorganizowania porównywalnego rangą konkursu dla kobiet w czasie trwania Igrzysk.


Panie czują się poszkodowane, nie mogąc wziąć udziału w olimpijskiej rywalizacji.
- Wszystko, czego chcemy, to mieć szansę współzawodniczyć. Ciężko jest skakać, jeśli wkoło wszyscy starają się uświadomić ci, że nie powinnaś tego robić - mówi 15-letnia Katie Willis, jedna z czołowych reprezentantek Kanady.

Rzecznik prasowy MKO zapowiada rozpatrzenie sprawy, ale natychmiast odrzuca pomysł o zorganizowaniu innych, równoległych zawodów dla pań.

- To niedorzeczne myśleć, że Vancouver zdoła być gospodarzem jakiekolwiek innego sportowego wydarzenia podczas Olimpiady - mówi Tim Gayda, w-ce prezydent VANOC dodając, że decyzje dotyczące tego, jakie sporty zostaną włączone w program Olimpiady, zapadają zazwyczaj na 3 lata przed.

Kanadyjski rząd, finansując wydarzenie ocierające się o dyskryminację, postawiony jest w dość niezręcznej sytuacji. Jednak to MKO podejmuje wszelkie decyzje dotyczące olimpijskich dyscyplin sportowych.
Zawodniczki pozostają nieugięte i zapowiadają odwołanie się do rzecznika praw człowieka.