Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Schlierenzauer: "Mistrzostwa Świata są czymś szczególnym..."

Gregor Schlierenzauer to wielki talent. Co do tego nikt już nie ma wątpliwości. Po fantastycznych występach w Pucharze Świata może pokazać jeszcze więcej. Mistrzostwa Świata w Sapporo są dla "Schlieriego" wielkim celem.


Gregor w tym sezonie prezentuje znakomitą formę: pięć razy wygrywał, siedmiokrotnie stawał na podium. Po zakończeniu Turnieju Czterech Skoczni „Schlieri zanotował gorsze występy.

- To nie było załamanie formy. W konkursach, w których panowały niesprawiedliwe warunki, nie mogłem skakać daleko. Wszystko było uzależnione od wiatru. Do tego doszły jeszcze moje drobne błędy - objaśnia siedemnastolatek.

Austriak może być z siebie bardzo zadowolony. Osiągane przez niego rezultaty są godne mistrza.

- Wszystkie moje zwycięstwa były piękne, nie ma między nimi żadnej różnicy. Oczywiście konkurs w Oberstdorfie był dla mnie szczególnie ważny ze względu na mój debiut w TCS. Zawody w Bischofshofen też były odjazdowe, ale zwycięstwo to zwycięstwo. Adam Małysz cieszył się ze swojej trzydziestej drugiej wygranej tak samo jak z każdej innej. Ze mną jest identycznie - mówi Schlierenzauer.

"Schlieri" jeszcze raz potwierdził, kto tak naprawdę jest dla niego wzorem.

- Jestem wielkim fanem Adama Małysza i Janne Ahonena. Oni od lat utrzymują się w ścisłej czołówce światowej. Chciałbym, aby moja kariera sportowa ułożyła się podobnie - to mój wielki cel - wyjaśnia Gregor.

Jak młoda gwiazda austriackich skoków radzi sobie z popularnością? Po wygranych w PŚ i TCS w Austrii zapanowała "Schlierimania". Szum medialny wokół niego nie słabnie.

- Miło, że coś się dzieje, że media interesują się moją osobą, robią zdjęcia. To normalne w skokach. Pozostaje jednak pytanie, czy promocja skoków nie przekracza pewnych granic. Zawodnicy różnie sobie z tym radzą, lecz dopóki zachowany jest umiar, wszystko jest ok.

Dostaję bardzo dużo listów od kibiców. Rekord to trzydzieści trzy listy w jednym dniu. Fani przesyłają mi przeróżne amulety, serduszka. Otrzymuję też listy miłosne. Niestety nie jestem w stanie odpisać każdemu - komentuje Austriak.

Mistrzostwa świata za pasem. Schlierenzauer to jeden z faworytów do złota.

- Dla mnie te mistrzostwa są czymś szczególnym. To przecież mój debiut w tak ważnej imprezie! Wizja udziału w niej sprawia mi bardzo dużo radości, jestem pełen zapału. Skocznie w Sapporo znam bardzo dobrze z zawodów Pucharu Kontynentalnego. Tam wszystko może się zdarzyć zwłaszcza że skoki to dyscyplina rozgrywana na wolnym powietrzu. W Sapporo pogoda może odegrać główną rolę. Wierzę jednak, że organizatorzy postarają się, by zawody były naprawdę wspaniałe - kończy "Schlieri".