Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Ten skok jest wystarczającym piętnem"

Drugi trener polskich skoczków - Łukasz Kruczek - uważa, że polska ekipa mogła powalczyć o co najmniej czwarte miejsce, podkreśla również bardzo dobre skoki Adama Małysza.

"To piąte miejsce było tym, o czym mówiliśmy przed Mistrzostwami jako o celu dla drużyny, ale obserwując te zawody i ich przebieg powiem, że tego miejsca nie wygraliśmy, a raczej przegraliśmy przynajmniej jedno oczko" - mówił po niedzielnym konkursie Łukasz Kruczek.

"Co do krytyki Roberta Mateji, to ja jestem pewien, że ten skok jest wystarczającym "piętnem" i nie trzeba już nic "wieszać" na Robercie. On to mocno przeżył i nadal to przeżywa" - uważa asystent Hannu Lepistoe.


"Kamil Stoch skacze poprawnie i myślę, iż na średniej skoczni też będziemy mieli powody do dumy z jego skoków. Ten drugi dzisiejszy skok nie był już tak udany jak pierwszy. Efektem błędu popełnionego na progu jest to, że narty zaczynają "pracować" (wychodzić ponad poziom) za późno, przez co zawodnik musi na moment wstrzymać aktywność w locie" - tłumaczy polski szkoleniowiec.

"Jeśli chodzi o skoki Adama Małysza, to z racji na układ konkursu drużynowego są one trudne do porównania z innymi zawodnikami, bo warunki były różne, jednak jego skoki były po prostu bardzo dobre" - ocenia Kruczek.

"Co do skoczni K-90 to nie znam jej i niewiele mogę powiedzieć na temat tego, jakich zawodników preferuje. Patrząc na dane, które są w homologacji to jest ona w pewnym stopniu podobna do Średniej Krokwi. Na skoczni średniej mniejszą rolę odgrywa aerodynamika (choć nadal ma znaczenie), a większą dynamika zawodników" - zakończył Łukasz Kruczek.

W poniedziałkowy poranek nasi reprezentanci będą mieli czas dla siebie, a po południu zaplanowany jest lekki trening. Na godz. 17:00 przewidziano natomiast dekorację najlepszych sześciu ekip niedzielnego konkursu drużynowego, w której wezmą udział również Polacy.

Z Sapporo dla czytelników Skijumping.pl mówił Łukasz Kruczek.