Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Mika Kojonkoski: "Gdyby Jacobsen skakał tak jak Ljokelsoey, może mielibyśmy złoto"

Podobnie jak na Mistrzostwach Świata w Oberstdorfie, Austriacy w konkursie drużynowym byli nie do pokonania. Jednak warto zwrócić uwagę na Norwegów, którzy zajmując drugie miejsce poprawili swój wynik sprzed dwóch lat. Podczas mistrzostw na Schattenbergschanzen podopieczni Miki Kojonkoskiego zajęli kolejno dwunaste i trzecie miejsce.

Mimo dobrych skoków Ljoekelsoeya i Hilde marzenia o złotym medalu nie spełniły się. "Złoty medal nadal pozostaje jedynie tylko w sferze marzeń. Muszę nadal pracować. Dopóki nie zdobędziemy tego trofeum, nie przestanę" - powiedział Mika Kojonkoski.

Mimo braku najcenniejszego krążka fiński trener jest zadowolony z wyników swoich podopiecznych. "Jestem dumny z drużyny, dumny z chłopców. Uważam, iż osiągnęliśmy maksimum z tego, co założyliśmy sobie wcześniej. Mamy tutaj w większości niedoświadczonych zawodników, ale oni i tak osiągają dobre wyniki. Proszę pomyśleć, że aż trzech naszych skoczków nigdy nie startowało w Mistrzostwach Świata. Wynik jest naprawdę imponujący" - skomentował trener norweskich skoczków.

Szczęśliwie Anders Bardal zastąpił słabiej skaczącego w konkursie indywidualnym Sigurda Pettersena. "Nie spodziewałem się, że będę mógł skakać w konkursie drużynowym. Musiałbym mieć nadzieję, że któryś z moich kolegów nie wejdzie do drużyny, a tego nie chciałem. To wspaniałe, że w moim pierwszym występie w MŚ zdobyłem medal" - cieszył się Bardal.

"Pokazaliśmy stabilne skoki i jesteśmy zadowoleni" - powiedział tuż po zawodach Roar Ljoekelsoey.

Anders Jacobsen był pod wrażeniem skoków swojego starszego kolegi.
"Dobrze, że mamy lidera, który świetnie skacze. Czapki z głów przed wyczynem Roara, bardzo ciężko sobie na to zapracował" - powiedział lider Pucharu Świata.

"Zawsze można spekulować, ale gdyby Anders był w tak dobrej formie jak Roar, to złoty medal byłby w naszym zasięgu" - stwierdził Kojonkoski.

Co było przyczyną słabszych skoków Jacobsona?

"Analizowaliśmy moje skoki nagrane na kasetach video. Rozmawialiśmy o tym, co robiłem źle, ale przede wszystkim za dużo rozmyślałem. To był mój błąd. Ciężko powiedzieć, co technicznie robiłem źle. Wiem, że mogę dobrze skakać, jednak najwięcej zależy od psychiki" - zakończył Jacobsen.