Strona główna • Puchar Świata

PŚ w Lahti: Nie ma mocnych na Adama!

Adam Małysz odniósł 33. zwycięstwo w karierze w konkursach Pucharu Świata, czym wyrównał osiągnięcie swojego sportowego idola - Jensa Weissfloga.

Konkurs odbywał się w bardzo zmiennych warunkach. Raz były one sprzyjające, a chwilę później krzyżowały plany skoczków. Najlepszym przykładem była sytuacja w pierwszej serii, kiedy to dwa czołowe miejsca zajmowali, dość niespodziewanie, Tom Hilde i Denis Korniłow, a Anders Jacobsen, Gregor Schlierenzauer i Thomas Morgenstern znależli się poza finałową "trzydziestką".

Warunki warunkami, a Adam Małysz udowodnił, że aura w jego przypadku wiele do powiedzenia dziś nie miała. W pierwszej serii Polak lądował na 125 m, co dawało mu czwarte miejsce, z dobrymi widokami na finał, gdyż przed nim znajdowali się Kofler, Korniłow i Hilde, a więc skoczkowie, którzy (oprócz Koflera), mieli spore szanse na zepsucie swojego drugiego skoku. W finale, jak przystało na Mistrza, Adam poszybował na 128. m, co było dla oczekującej trójki niemałym wyzwaniem. Żaden z pozostających na szczycie rozbiegu nawet nie zbliżył się do tej odległości - Kofler lądował na 121,5 m, a Korniłow i Hilde nie osiągnęli nawet punktu K obiektu, usytuowanego na 116 m, przez co uplasowali się na miejscach w drugiej dziesiątce, odpowiednio na 11. i 16.

Trzecie miejsce zajął zawodnik, którego dawno nie było nam dane oglądać na podium Pucharu Świata - Martin Schmitt, ten sam, który przed sześcioma laty na tej właśnie skoczni odbierał laury za wywalczony tytuł Mistrza Świata. Dziś znów, jak za starych czasów, Martin i Adam stanęli obok siebie, jednak tym razem to Polak był górą. Niemiec lądował na 121,5 m i 124,5 m.

Po słabiutkiej odległości w serii próbnej, Kamil Stoch pozytywnie zaskoczył wszystkich fanów narciarstwa. Numer 2 w polskiej kadrze lądował na 121 m, czym nie tylko zapewnił sobie start w finale, ale i bardzo wysoką lokatę - 8. W drugiej serii skoczek z Zębu lądował nieco bliżej - na 115. m i ostatecznie zajął także bardzo dobre, 12. miejsce. O serii próbnej zapomniał najwyraźniej i Piotr Żyła, który dziś do swojego punktowego dorobku dorzucił cztery "oczka". Zawodnik z Wisły uzyskał w swoich skokach 114 m i 109,5 m, co dało mu 27. lokatę.

W drugiej serii zabrakło m.in. lidera i wicelidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - Andersa Jacobsena i Gregora Schlierenzauera, a także Thomasa Morgensterna. W tej sytuacji Adam przesunął się na 2. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i do Norwega traci już tylko 134 pkt.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu »
Zobacz końcowe wyniki konkursu »
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata »
Zobacz aktualny ranking WRL»