Strona główna • Puchar Świata

Andreas Kofler:"Adam Małysz jest nie do pokoniania"

Dzisiejsze zawody w fińskim Lahti należaly do Adama Małysza. Tuż za nim znalazł się Andreas Kofler,a najniższy stopień podium przypadł Martinowi Shmittowi. Właśnie ci zawodnicy znaleźli czas po zakończonym konkursie, by podzielić się swoimi wrażeniami z dziennikarzami.


Andreas Kofler był bardzo zadowolony ze swojego wyniku. "Dla mnie były to dobre zawody. Pierwszy mój skok był dobry. Drugi skok nie był już aż taki dobry.Ale oba były porównywalne. W tym momencie jestem w bardzo dobrej formie i cieszę się, że jestem na drugim miejscu- powiedział Austriak-Niektóre rzeczy powinienem jednak trochę lepiej wykonywać. Poza tym przed nami jest kilka fajnych skoczni i czekam z niecierpliwoscią, żeby na nich skakać- dodał.

Dla Andreasa warunki na skoczni nie były do końca najlepsze. "Warunki prawie przez caŁy czas były podobne.Na dole skoczni trochę się jednak zmieniały. Ale uważam, że jest to dobra skocznia. Zobaczymy, czy będziemy mieli wiecej szczęścia następnym razem. W dzisiejszych warunkach można było tak średnio skakać- stwierdził Kofler.

Sympatyczny zawodnik z Austrii był również zafascynowany dzisiejszą postawą Adama Małysza. "Adam Małysz jest obecnie prawie nie do pokoniania, ale przecież on wykonuje teraz bardzo dobrą robotę. Niestety, prawie niemożliwe jest pokonanie go- skomentował Andreas.

Najszczęśliwszy był jednak Martin Schmitt, który nie stawał na podium od 2001 roku. "Jestem bardzo szczęśliwy z mojego dzisiejszego wyniku. Oddałem dwa dobre skoki. Minęło strasznie dużo czasu od chwili, kiedy ostatni raz stałem na podium. Ale jest to świetne uczucie- powiedział ucieszony Niemiec.

Martin próbował wytłumaczyć zebranym dziennikarzom, dlaczego przez tak długi okres czasu znajdował się w sportowym dołku. "Miałem sporo problemów, po czym zmieniłem kilka rzeczy w treningach. Dlatego obecnie moje skoki są o wiele lepsze od tych z zeszłych lat-powiedział Martin- Jestem na dobrej drodze. W tej chwili jestem zadowolony z tego dzisiejszego wyniku. Jeżeli uda mi się wskoczyć do pierwszej 10, to będzie super- zakończył Schmitt.

Korespondencja z Lahti- Emilia Pyra