Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Składy Niemców i Polaków na TCS

Reinhard Hess
Znamy już skład kadry niemieckiej i polskiej na zbliżający sie Turniej Czterech Skoczni.

W ekipie niemieckiej nie ma większych niespodzianek. Z racji przwileju gospodarzy zawodów, Niemcy wystawią aż 18 zawodników.

A oto i oni: Martin Schmitt, Sven Hannawald, Stephan Hocke, Christof Duffner, Alexander Herr, Michael Uhrmann, Georg Spaeth, Hansjoerg Jaekle, Frank Loeffler, Joerg Ritzerfeld, Kai Bracht, Michael Neumayer, Maximilian Mechler, Roland Audenrieth, Michael Moellinger, Dirk Else, Leif Frey i Stefan Pieper.

Oczywiście większość tych skoczków nie ma szans zagrozić czołowym zawodnikom PŚ, jednak są wyjątki...

Niemcy będą liczyli przede wszystkim na powrót do formy Martina Schmitta, który jest już specjalistą od "trafiania z formą" na najważniejsze imprezy w roku (vide zeszłoroczne MŚ w Skokach Narciarskich) .

Wszyscy mają również nadzieję, iż Sven Hannavald zdoła wreszcie ustablizować swe osiągi i wówczas również stanie się szalenie groźnym rywalem Adama Małysza.

Wreszcie młodziutki Stefan Hocke... Możemy właściwie spodziewać się po nim wszystkiego. Jest w stanie wygrać, albo też skoczyć bardzo przeciętnie. Ale ten zawodnik ma jeszcze czas i nie ciąży na nim taka presja, jak na starszych i bardziej zasłużonych kolegach.

Z kolei w ekipie polskiej- nie ma niespodzianek.

Trener Apoloniusz Tajner podał skład tuż po dzisiejszych zawodach na Wielkiej Krokwi, w dużej mierze opierając się na wynikach tego konkursu.

Na Turniej Czterech Skoczni pojadą: Adam Małysz (nie skakał dziś w Zakopanem) , Robert Mateja (2 miejsce) , Wojciech Skupień (6) , Tomasz Pochwała (1) i Tomisław Tajner (3) .

Jednakże pewne obiekcje może budzić miejsce w kadrze Wojciecha Skupienia, który ostatnio prezentuje się raczej słabo, czego dowodem chociażby był dzisiejszy wynik.

Już Łukasz Kruczek, wydaje się być w znacznie lepszej dyspozycji, co udowodnił dobrymi wynikami w Villach, a także zajmując 4-te miejsce w dzisiejszym konkursie w Zakopanem.

Wierzymy jednak, iż Wojciech Skupień nie zawiedzie zaufania, jakim obdarzył go trener Tajner i pokaże na co go stać już podczas najbliższych zawodów w Oberstdorfie.