Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Stefan Hula: "Nie wiem co się stało"

Piotr Żyła oraz Stefan Hula mogą być zadowoleni ze swoich dzisiejszych skoków treningowych oraz kwalifikacyjnych. Obaj awansowali do piątkowego konkursu i jeśli uda się go przeprowadzić to powalczą o awans do "30".

"Na treningach bylo ok, a w kwalifikacjach to nie wiem co się stało. Może popsułem ten skok, ale jakby mnie tu wykrzywiło jakoś, no i niestety..." - mówił Stefan Hula.

"Sześć serii to nie jest zbyt dużo dla skoczka. juz nie raz się tak zdarzało. Nie jesteśmy tak słabi, żebyśmy nie mogli sześć razy skoczyć. Także ja myślę, że nie jest to jakiś problem" - dodaje zawodnik Sokoła Szczyrk.

"Dziś jest zimniej, więc na rozbiegu jest bardzo fajnie. Myślę, że tory spokojnie wytrzymają te sześć serii" - zakończył Hula.


"Dobrze mi się tu skacze. No pierwszy skok tak nie za bardzo, drugi juz lepszy, a teraz też dosyć fajnie mi się skoczyło. Sześć skoków to nie jest aż tak dużo. Ja najwiecęj to skoczyłem 20 w jeden dzień" - opowiada Piotr Żyła.

"Dziś skocznia przygotowana jest super, tory przymarzły i jest naprawdę fajnie. Trochę wieje, ale ogólnie jest dobrze. Myślę, że wszystko odbędzie się dziś zgodnie z planem, no chyba, że zacznie mocniej wiać. Na razie wieje równo - raczej z przodu. Czasem się wiatr obróci, no i ten, co wtedy skacze to ma pecha niestety" - dodał nasz zawodnik.

Korespondencja z Lillehammer, Karolina Osenka.