Strona główna • Puchar Świata

Primoż Roglic jedynie mocno potłuczony

Po raz kolejny największa skocznia mamucia świata stała się miejscem poważnego upadku skoczka. W dzisiejszej pierwszej serii treningowej groźnie wyglądający wypadek przytrafił się Primożowi Roglicowi.

Upadek Słoweńca wyglądał podobnie do tego, jaki w Zakopanem miał Jan Mazoch. Tuż po wyjściu z progu, lewa narta Roglic prawdopodobnie odpięła się, skoczek zaliczył salto w powietrzu i uderzył głową o zeskok w okolicy 80m. Słoweniec stracił przytomność i bezwładnie zsunął się po śniegu pozostawiając za sobą czerwoną smugę krwi.

Na chwilę obecną wiadomo, że Primoż Roglic ma liczne potłuczenia i wstrząs mózgu.

17-letni Słoweniec przed tygodniem zdobył wraz z drużyną złoty medal na Mistrzostwach Świata Juniorów w Tarvisio, indywidualnie był 5. Dotychczas startował jedynie w zawodach FIS-cup oraz w Pucharze Kontynentalnym, gdzie już kilkukrotnie stawał na podium, a nawet zwyciężał. Sezon 2006/2007 PK zakończył na wysokim 8. miejscu. Jest jednym z najlepszych słoweńskich juniorów. Występ w Planicy miał być dla niego nagrodą za dobre starty w Pucharze Kontynentalnym, a zarazem debiutem w zawodach najwyższej rangi. Niestety, zakończył się fatalnie już po pierwszym skoku treningowym.

Pozostaje tylko pytanie czy i jaki sens ma wystawianie młodych, niedoświadczonych zawodników do konkursu lotów na tak niebezpiecznej skoczni, jaką jest "Letalnica". Miejmy jednak nadzieję, że groźnie wyglądajacy upadek nie przerwie świetnie rozwijającej się kariery młodego Primoża Roglica.