Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Los Rohweina wciąż niepewny...Glass podejrzany o współpracę ze STASI


Koniec sezonu to czas podsumowań. Dokonuje się ocen sukcesów i porażek zarówno zawodników jak i ich trenerów. Niemiecki Związek Narciarski zamierza rozpocząć serię zwolnień, zapowiadaną od dawna.

Pierwszym kandydatem do zwolnienia jest Henry Glass, asystent trenera Petera Rohweina. Glass największy sukces w karierze zawodowej odniósł podczas Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku w 1976 roku, zdobywając brązowy medal w konkursie indywidualnym. Powodem nie przedłużenia kontraktu z Glassem nie jest wbrew oczekiwaniom słaba forma jego podopiecznych, ale przeszłość trenera. Ciąży na nim bowiem podejrzenie o współpracę ze służbą bezpieczeństwa (STASI) byłej NRD. Glass nie udziela w tej sprawie żadnych wyjaśnień. Dyrektor sportowy DSV, Thomas Pfueller, nie chce podejmować współpracy z osobą, za którą ciągnie się widmo niechlubnej przeszłości.

W trakcie trwania sezonu coraz częściej słyszano krytyczne głosy wobec pracy głównego szkoleniowca, Petera Rohweina. Sam trener zastanawiał się nad sensem swojej pracy, dając do zrozumienia, iż jest niewłaściwym człowiekiem na niewłaściwym miejscu. Rohwein jednak, tuż po ostatnim konkursie, dojrzał do decyzji, iż sam się do dymisji się nie poda. Przyznaje, iż pojawiły się pozytywne tendencje. Tajemnicze stwierdzenie jest aluzją do wzrostu formy Martina Schmitta. Sam Schmitt jednak nie podźwignie zespołu z zapaści, w jakiej się znalazł. Los Petera Rohweina w funkcji szkoleniowca nie jest jeszcze rozstrzygnięty. Można jedynie przypuszczać, iż mając poparcie Pfuellera, niełatwo będzie jego przeciwnikom, pozbawić go posady trenera.

Mimo zaufania dyrektora sportowego wobec Rohweina, myśli on jednak o jego ewentualnym następcy. Spekulowano, iż to stanowisko objąć mógłby Mika Kojonkoski, Bernie Schoedler lub Alexander Pointer. Kandydatury te jednak nie wchodzą już w rachubę, gdyż ci trenerzy wyrażają chęć prowadzenia swoich dotychczasowych drużyn.

W tej trudnej sytuacji nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte. Decyzje zaś przełożonych Petera Rohweina zmieniają się ostatnio jak w kalejdoskopie.