Denis Korniłow leczy kontuzję

Denis Korniłow, numer dwa rosyjskiej drużyny ma już wakacje. Jedynym jego zmartwieniem teraz jest bolące kolano, które musi wyleczyć, aby potem mógł spokojnie rozpocząć przygotowania do sezonu.

Sezon się skończył, a jego główni bohaterowie odpoczywają. Ci młodsi muszą zrobić to w miarę szybko, bo czeka ich nadrabianie zaległości szkolnych i uniwersyteckich. Choć nauka nie zając, nie ucieknie, to jednak przychodzi czas, aby zasiąść nad książkami. Oprócz tego jest teraz także pora, aby wyleczyć kontuzje, które w czasie trwania sezonu były jedynie zaleczane.

- Sesję zakończyłem 5. kwietnia, ale zaległości miałem olbrzymie - powiedział Denis Korniłow.

Młody skoczek rosyjski tęskni za treningami, choć zdaje sobie sprawę, że musi w pierwszym rzędzie wykurować swoje prawe kolano.
- Gdy poszedłem do lekarza to jego wstępna diagnoza była: uszkodzona łękotka. Dobrze, że mu nie uwierzyłem, chociaż na medycynie się nie znam. Na szczęście, po wykonaniu szczegółowych badań kontuzja okazała się niegroźna: płyn w kolanie, prosto mówiąc - tylko zapalenie nerwu, jednak konieczne są przede wszystkim rehabilitacja i wypoczynek.

- Jest ciepło, wiosennie i słonecznie, więc spaceruję, jem, śpię - wakacje są piękne, ale czuję się okropnie, bo nie ma co robić - podsumował Denis.