Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Polscy skoczkowie nadal bez serwismena

Od wtorku polscy skoczkowie rozpoczynają przygotowania do kolejnego sezonu, jednak nasza drużyna nadal nie ma serwismena ani psychologa.

Na razie żadnych informacji na temat kandydatów na te posady nie ma Polski Związek Narciarski.

"Zarówno psychologa w kwestii psychologa, jak i serwismena wolną rękę zostawiamy sztabowi szkoleniowemu, który na razie nikogo na te posady nam nie zaproponował" - mówi sekretarz generalny PZN - Grzegorz Mikuła.

"Temat współpracy z profesorem Żołądziem, wymaga jeszcze wielu rozmów. Pod koniec miesiąca prezes wróci z urlopu, wówczas będziemy wszystko ustalać, czy profesor znajdzie czas na tę współpracę oraz w jakim zakresie. Nie chciałbym wypowiadać się na ten temat w mediach, zanim z nim konkretnie nie porozmawiamy. Jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić" - dodaje Mikuła.

Również asystent Hannu Lepistoe - Zbigniew Klimowski - potwierdza, że na razie polscy skoczkowie będą musieli się obejść bez psychologa oraz serwismena.

"Serwismena na razie jeszcze nie mamy, nadal szukamy odpowiedniej osoby, ale na pewno będzie ktoś się tym zajmował, podobnie jak w minionym sezonie. Na początku zawodnicy będą musieli sami sobie przygotowywać narty, ale jeśli ta sytuacja będzie się przedłużać, wówczas wsparcia będziemy szukać w serwisie Fischera" - zapowiada trener Zbigniew Klimowski.


"Co do psychologa, to stałej współpracy kadra nie będzie nawiązywać, natomiast jeśli poszczególni zawodnicy będą potrzebowali tego typu pomocy, wówczas będą mieli możliwość z taką osobą nawiązania współpracy" - dodaje polski szkoleniowiec.