Strona główna • Mistrzostwa Świata

Przed czwartkowymi treningami

Podobnie jak w środę, dziś także o godzinie 17-tej skoczkowie w Val di Fiemme oddadzą po 3 skoki treningowe. W wielu ekipach trenerzy na ich podstawie zdecydują, kto będzie reprezentował poszczególne kraje w piątkowych kwalifikacjach. W ekipie Austrii pewne miejsce mają na razie tylko Liegl oraz Widhoelzl.

Pozostała dwójka, która będzie reprezentować drużynę Austrii, zostanie wyłoniona dopiero po dzisiejszych seriach treningowych. O te miejsca będą dziś walczyć Thomas Morgenstern, Martin Hoellwarth, Andreas Kofler i Christian Nagiller.

W polskiej drużynie dziś zobaczymy w akcji jedynie Tomasza Pochwałę, Marcina Bachledę oraz Tomisława Tajnera. To właśnie z nich trener Apoloniusz Tajner wybierze dwójkę, która wystąpi obok Adama Małysza i Roberta Matei, w kwalifikacjach do sobotnich zawodów na dużej skoczni.

Tymczasem wczorajsze treningi (bez Austriaków, Norwegów oraz Polaków) potwierdziły to, o czym informowaliśmy przy okazji Mistrzostw Finlandii- bardzo wysoką dyspozycję Mattiego Hautamaekiego. Fin pokazał, iż ma szansę zostać prawdziwym czarnym koniem MŚ w Predazzo. Odrobinkę zawiódł Hannawald, który ani razu nie zdołał uzyskać najlepszej odległości serii, jednak Niemiec nie raz udowadniał iż gdy przychodzi konkurs, potrafi pokazać pełnię swych możliwości.

Zaskakująco dobrze prezentował się wczoraj także Noriaki Kasai- kto wie czy i on nie włączy się do walki o miejsca medalowe w konkursach indywidualnych MŚ.

Pomimo wielkich nadziei pokładanych w skoczkach z Norwegii, trener Mika Kojonkoski jest bardzo ostrożny i raczej studzi entuzjazm. Jego cel to 6-ta lokata w każdych z trzech zawodów.

Sobotni konkurs zapowiada się więc niezwykle emocjonująco i naprawdę nie jest łatwo przewidzieć zwycięzcę. Miejmy tylko nadzieję że w walce o medale będzie się także liczył Adam Małysz. Jednak coś więcej o jego formie będziemy mogli powiedzieć dopiero w piątek...