Strona główna • Skocznie Narciarskie

Finansowanie Wisły-Malinki odblokowane

Finansowanie budowy dużej skoczni w Wiśle-Malince zostało odblokowane. Już wcześniej cieszyński powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wydał nowe pozwolenie na powstanie obiektu w rodzinnym mieście Adama Małysza.


Nic nie stoi już więc na przeszkodzie, aby prace przy skoczni ponownie się rozpoczęły.

Dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku, Zbigniew Łagosz powiedział, że na początek robotnicy pracować będą przy wieży sędziowskiej, budynku głównym z trybunami, a także wyciągu dla skoczków. Pracownicy nie będą zajmować się jak na razie zeskokiem, który osunął się rok temu.

To zadanie jest traktowane osobno, gdyż COS nadal oczekuje na zgodę inspektora, aby i tam wznowić prace.

Według kierownika budowy, Jerzego Hammera roboty nie rozpoczną się od razu. Niektórzy fachowcy trafili na inne prace, dlatego też teraz muszą wrócić.

Przebudowa wiślańskiej skoczni zacząć się może najszybciej na początku lipca.

Prace przy obiekcie zostały zawieszone zimą, gdyż wystąpiła potrzeba wzmocnienia posadowienia budowli. Ziemia na zeskoku skoczni w Wiśle Malince osunęła się w sierpniu ubiegłego roku. Na szczęście nikomu nic się nie stało, jednak naruszona została konstrukcja obiektu.

Po katastrofie data oddania skoczni do użytku uległa zmianie z zimy na lato tego roku. Niestety mało kto wierzy w to, że termin nie zostanie ponownie przełożony.

Modernizacja wiślańskiej skoczni K-120 zostanie podzielona na dwa etapy. W pierwszym z nich przewidywane jest zbudowanie głównego budynku administracyjno-socjalno-technicznego, wieży startowej i sędziowskiej, szatnie, wyciąg krzesełkowy, a także platforma trenerska. Powstać ma również instalacja, która umożliwiać będzie sztuczne naśnieżanie.

W drugiej części natomiast nastąpić ma położenie igelitu oraz zbudowanie sztucznego oświetlenia. Aktualny koszt budowy wynosi około 47 milionów złotych. Dotychczas na skocznię w Wiśle wydano już połowę tej kwoty. Pierwotny projekt zakładał, że budowla kosztować będzie o 9 milionów mniej.