Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Polscy skoczkowie wyruszają do Klingenthal

Kadra A polskich skoczków już jutro w komplecie wyrusza do niemieckiego Klingenthal, które będzie miejscem jej ostatniego zgrupowania przed Letnią Grand Prix.

Również przez ostatnie dni polscy skoczkowie nie próżnowali. W grupach, w Wiśle oraz w Zakopanem, kadrowicze pracowali nad motoryką, natomiast w czwartek odbył się trening na skoczniach w Zakopanem. Na Wielkiej Krokwi skakali: Kamil Stoch, Stefan Hula i Piotr Żyła, a na średniej - Kamil Kowal, Maciej Kot oraz Krzysztof Miętus.

Od wtorku do czwartku nasi reprezentanci będą trenować na Vogtland Arena po dwa razy dziennie, natomiast w piątek zaplanowany jest tylko poranny trening na skoczni. Podczas zgrupowania polscy skoczkowie będą również pracować nad motoryką na sali gimnastycznej.

"Chcemy rozsunąć te treningi na skoczni w czasie, tzn. pierwszy będzie wcześnie rano, a drugi jak najpóźniej po południu, aby skakać przy tylnim wietrze, przy niekorzystnych warunkach" - mówi Łukasz Kruczek.

"Początkowo planowaliśmy w tym okresie zgrupowanie w Predazzo, jednak jest tam problem ze znalezieniem w tym terminie noclegów. Mieliśmy więc do wyboru np. Hinterzarten, Obertstdorf, Kuopio czy Klingenthal.
Zawodnicy wybrali na miejsce zgrupowania właśnie Klingenthal. Ta skocznia jest chyba w tej chwili najnowocześniejszym obiektem w Europie, chociaż jest nieco trudniejsza i różni się od pozostałych skoczni. Można tu popracować nad wieloma elementami" - kontynuuje asystent Hannu Lepistoe.

"Trenowaliśmy w Klingenthal również w ubiegłym roku i zgrupowanie wypadło bardzo dobrze, nie ma tu też wielkiego zagrożenia ze strony pogody" - zakończył trener Kruczek.

Podczas zgrupowania Piotr Żyła oraz Stefan Hula będą testować nowe wiązania, takie których wcześniej używał Adam Małysz.

Do Klingenthal przyjedzie również przedstawiciel FIS, który dokona szczegółowych pomiarów sprzętu polskich skoczków, aby wszystko było już dopięte na ostatni guzik przed pierwszymi konkursami LGP.