Strona główna • Igrzyska Olimpijskie

4 lipca decyzja w sprawie organizacji IO 2014

Już jutro w Gwatemali odbędzie się 119. sesja Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, na której jej członkowie wybiorą gospodarza Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2014r.


Do walki o prawo do organizacji tej imprezy przystąpiły trzy miasta: Soczi (Rosja), PyeongChang (Korea Południowa) oraz Salzburg (Austria). Podczas ostatniego pokazu kandydatów, jako pierwsi zaprezentują się Rosjanie, potem Austriacy, zaś na końcu - Koreańczycy.

Każde z państw ma swój własny pomysł na rozegranie igrzysk, choć wśród projektów nie brakuje podobieństw.

Rosja zamierza podzielić olimpiadę na dwie części - śniegową w Krasnej Polanie, w której rozgrywane byłyby konkurencje narciarskie, biathlonowe, saneczkarskie i bobslejowe oraz lodową w Soczi - łyżwiarstwo a także curling.

Niewątpliwym atutem naszych wschodnich sąsiadów są niewielkie odległości między sportowymi obiektami. "Po raz pierwszy w historii zimowych igrzysk, w naszym Parku Olimpijskim znajdą się wszystkie obiekty dla konkurencji na lodzie i to w odległości pieszego spaceru. Z wioski olimpijskiej sportowcy będą mogli w ciągu pięciu minut dotrzeć elektryczną kolejką wahadłową do wszystkich obiektów" - przekonuje Dmitrij Czernyszenko, szef komitetu olimpijskiego.

Poza tym za Rosjanami przemawia fakt, iż jeszcze nigdy nie organizowali oni zimowej olimpiady. Zdecydowane "minusy" kandydatury Soczi to wymagające rekonstrukcji obiekty sportowe, zły stan dróg oraz pełne zastrzeżeń lotnisko w Adlerze. Oprócz tego swoje manifestacje rozpoczęli już ekolodzy, którzy twierdzą, iż organizacja IO mogłaby zaszkodzić tamtejszej florze i faunie.

Swoje poparcie dla rosyjskiej kandydatury zadeklarował Władimir Putin. Prezydent federacji obiecał nawet 12 miliardów dolarów na rozwój turystyki i sportu w rejonie Soczi. Budżet całych igrzysk ma wynieść 12 milionów euro. Poza Putinem naszych wschodnich sąsiadów reprezentować będą Jewgienij Pluszczenko oraz tenisistka Maria Szarapowa.

Kolejni kandydaci to Koreańczycy, którzy podobnie jak Rosjanie, wszystkie konkurencje olimpijskie zamierzają rozegrać w dwóch miastach - PyeongChang oraz Gangneung. W pierwszym z nich miałyby odbywać się zawody ze sportów "śniegowych" (biathlon, skoki narciarskie, biegi narciarskie, snowboard, narciarstwo alpejskie, bobslej, saneczkarstwo, skeleton), zaś w drugim - "lodowych" (łyżwiarstwo figurowe, short track, curling, łyżwiarstwo szybkie oraz hokej na lodzie). Propozycja Korei ma zdecydowanie większe szanse na wygraną niż Rosja. Argumentami "za" są o wiele lepsza niż u naszych wschodnich sąsiadów infrastruktura, położenie w pobliżu linii demarkacyjnej pomiędzy Koreą Południową a Północną oraz sprzyjające warunki klimatyczne (w lutym, czyli miesiącu rozgrywania olimpiady temperatury wahają się od -8 do +5 C, opady śniegu są wystarczające do rozegrania wszystkich konkurencji, zaś deszcz występuje tam niezwykle rzadko).

Poza tym z 11 planowanych obiektów cztery z nich są już wybudowane, trzy kolejne w trakcie budowy, zaś pozostałe powstaną, jeśli Korea zwycięży rywalizację o organizację IO 2014.

"Jesteśmy gotowi do goszczenia igrzysk. Zbudowaliśmy już główne obiekty" - zapewnił Kim Sang-joo, jeden z członków komitetu ubiegającego się o igrzyska.

Koreańczycy oszacowali, iż koszt całego projektu (wraz z paraolimpiadą) wyniesie 940 milionów euro.

Podobnie jak w przypadku Rosji, na sesję w Gwatemali przybędzie prezydent Korei - Roh Moo-hyun, który popiera kandydaturę swojego kraju.

Trzecim kandydatem ubiegającym się o prawo organizacji Igrzysk Olimpijskich w 2014r. jest Austria. Kraj ten konkurencje olimpijskie chce rozegrać na 11 obiektach sportowych w kilku miastach.

W Salzburgu odbędą się zawody w: łyżwiarstwie szybkim, łyżwiarstwie figurowym, short tracku oraz curlingu.

Hokeiści zagrają w halach Urstein i Volksgarten, zaś bobsleiści, saneczkarze a także skeletoniści rywalizować będą w Niemczech w Schoenau.

Zmagania skoczków będziemy mogli śledzić w Bischofshofen. Sympatyków tego sportu ucieszyć może fakt, iż skocznia K65 zostanie poddana gruntownej renowacji.

W przypadku otrzymania przez Austrię prawa do organizacji olimpiady, saneczkarstwo, bobsleje i skeleton przeprowadzone zostaną w niemieckim Schoenau.

Tuż przed wioską olimpijską w Radstadt-Altenmarkt planuje się zorganizowanie rywalizacji w konkurencjach biegowych, biathlonie i kombinacji norweskiej. Alpejczycy (slalom, slalom gigant) mają swoje konkurencje we Flachau, podobnie jak uczestnicy slalomu równoległego snowboardzistów.

We Flachauwinkl spotkają się zjazdowcy i uczestnicy super giganta. Tam też o medale walczyć będą w halfpipe i crossie snowboardziści.

Alpejki staną na starcie zjazdu i super giganta w Zauchensee, podobnie jak uczestnicy konkurencji w narciarstwie dowolnym.

Sportowcy mieszkać mają w dwóch wioskach olimpijskich - Schwarzenbergkaserne w Wals-Siezenheim (4500 osób) oraz Schneedorf między Radstadt i Altenmarkt (1650 osób).

Szacuje się, iż koszt Igrzysk Olimpijskich w Austrii wyniesie 965 000 000 dolarów.

Jednym z głównych atutów Austriaków jest doświadczenie, jakie zdobyli oni przy organizacji olimpiady w 1964 oraz 1976r. Innym plusem tej kandydatury są stosunkowo małe odległości obiektów sportowych od wiosek olimpijskich.

Już jutro przekonamy się, kto zostanie gospodarzem 22. Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Każdy z kandydatów ma swoje plusy i minusy. Atutem Rosji jest fakt, iż kraj ten nie organizował jeszcze zimowej olimpiady. Za propozycją Koreańczyków przemawia świetna infrastruktura oraz bardzo dobry stan większości obiektów sportowych. Austriaków wyróżnia zaś ich doświadczenie. A zatem: niech wygra najlepszy!