Strona główna • Mistrzostwa Świata

Adam Małysz murowanym faworytem?

Już jutro odbędą się kwalifikacje do piątkowego konkursu o tytuł Mistrza Świata na obiekcie o K-95. Opinie niemal wszystkich ekspertów są zgodne- zdecydowanym faworytem tych zawodów jest Adam Małysz.

Trener reprezentacji Finlandii w wywiadzie dla "Super Expresu" powiedział:

"Matti jest bardzo małomówny. Zawsze wygląda na zasmuconego, przygnębionego. Nigdy chyba nie widziałem go zadowolonego po jakimś skoku. Jest strasznie ambitny i zawsze uważa, że mógłby skoczyć jeszcze lepiej. Potrafi się jednak śmiać i myślę, że ma poczucie humoru, chociaż nigdy tego nie pokazał. Wierzę, że może w piątek zostać mistrzem świata na skoczni K-95, ale faworytem jest Adam Małysz."

Tymczasem Niemcy wciąż wracają do tego, iż nie mogli odpocząć i przygotować się do samych MŚ, ze względu na zawody PŚ w Willingen, w których musieli brać udział.

"W przyszłości nie mogą się w Niemczech odbywać żadne zawody PŚ przed wielkimi imprezami takimi jak: mistrzostwa świata czy igrzyska olimpijskie" - powiedział jednemu z niemieckich serwisów sportowych Thomas Pfueller, dyrektor sportowy DSV.

Tymczasem po wczorajszych treningach- pewni występu w konkursie są już Martin Hoellwarth oraz Florian Liegl. Widhoelzl, Kofler oraz Nagiller wciąż będą walczyć, o pozostałe dwa miejsca. Szczególnie wątpliwy jest występ Koflera, który narzeka na bóle pleców.

Podsumowując- mimo bardzo optymistycznych opinii- nie możemy "dzielić skóry na niedźwiedziu". Wiemy już, iż bardzo często w imprezach takich jak MŚ, wszekie przewidywania nie sprawdzają się- a czołowe lokaty przypadają skoczkom, na których nikt by nie stawiał jeszcze kilka dni wcześniej. Tymczasem wciąż nie wiemy, jak Adam Małysz czuje się na tym obiekcie, gdyż Polak nie brał udziału we wczorajszym treningu. O tym, iż dobra forma na skoczni K-120 nie zawsze oznacza dobre skoki na obiekcie średnim, najlepiej świadczą bardzo przeciętny odległości, jakie uzyskiwał wczoraj Matti Hautamaeki.

W piątek może zdarzyć się wszystko, miejmy jednak nadzieję iż Polska znów będzie miała powody do radości