Polscy skoczkowie odpoczną w domach

Zawodnicy jednak nie będą próżnować i nad formą popracują w grupach w Wiśle oraz w Zakopanem.

Szkoleniowcy polskiej kadry ze zgrupowania w Oberstdorfie są bardzo zadowoleni. Nasi skoczkowie trenowali dwa razy dziennie na skoczni, a także pracowali nad motoryką na sali gimnastycznej.

"Warunki podczas zgrupowania w Oberstdorfie były rewelacyjne, ponieważ było niemal bezwietrznie, jedynie deszcz troszkę przeszkadzał, ale to nie był wielki problem. Wszystkie plany treningowe udało się nam zrealizować" - opowiada Łukasz Kruczek.

"Dużo lepiej skaczą Stefan Hula i Kamil Stoch. Nie są to jednak jeszcze takie skoki, jakich byśmy od nich oczekiwali. Nieźle prezentował się również Krzysiek Miętus. Zdecydowanie najlepsza pozostaje jednak dwójka Adam Małysz i Maciej Kot" - dodał polski szkoleniowiec.

"Jeśli chodzi o LGP w Hakubie to staraliśmy się powalczyć tam o zwiększenie kwoty ekonomicznej oraz startowej PŚ. Nie do końca się nam ta sztuka udała, ponieważ tylko Piotrek Żyła zdobył wystarczającą liczbę punktów, aby znaleźć się w czołowej "55". Liczyliśmy szczególnie na Marcina Bachledę, jednak trochę tych punktów mu zabrakło" - zakończył trener Kruczek.

Kolejne zgrupowanie naszej kadry zaplanowane jest na przyszły poniedziałek i zwieńczą je zawody o Puchar Solidarności (21 września).