Strona główna • Letnie Grand Prix

Stoch nokautuje w Oberhofie!

Kamil Stoch wygrał konkurs Letniej Grand Prix w Oberhofie, zostając od razu Man of the day. Reprezentant Polski skokami na 135 i 140m nie pozostawił rywalom żadnych złudzeń.


Na drugim stopniu podium stanął lider po pierwszej serii - Jernej Damjan (138 i 133m), a trzeci był Thomas Morgenstern (132,5m i 139,5m).

Już w pierwszej serii Kamil pokazał że jest poważnym kandydatem do zwycięstwa. Skoczył 135 metrów i dał się wyprzedzić tylko Słoweńcowi Jernejowi Damjanowi. Za jego plecami plasowali się Wolfgang Loitzl, Matti Hautameaki i Thomas Morgenstern. "Morgi" w drugiej serii skoczył aż 139,5 metra i objął prowadzenie. 20latek z Zębu wytrzymał jednak presję psychiczną i w najlepszy z możliwych sposobów odpowiedział rywalowi - 140 metrów to był najdłuższy skok zawodów!

Kamil był jedynym Polakiem, który wystąpił w drugiej serii.

Maciek Kot lądował na 124 metrze, a Piotr Żyła, po niespokojnym locie skoczył tylko 121,5 metra. Zajęli odpowiednio 37 i 43 miejsce.

Na skocznię Hans-Renner przybyło dziś według oficjalnych danych 6700 kibiców.

Zwycięzca powiedział nam na gorąco: "Jestem bardzo zadowolony, ale tak naprawdę jeszcze to do mnie nie dotarło. Może jak przejdę do pokoju, wezmę kąpiel i na chwilkę usiądę, to naprawdę zrozumiem, co się dzisiaj wydarzyło. Na razie nie wiem, co powiedzieć."

Również Hannu Lepistoe jest bardzo zadowolony ze zwycięstwa Kamila: "Pokazał na co go stać. Inni nasi zawodnicy mogli naturalnie oddać trochę lepsze skoki, ale wygrana Stocha to dla nas ogromna radość."

To był szcześliwy dzień dla polskich kibiców, którzy byli poczatkowo zawiedzeni brakiem Adama Małysza. Również pogoda dopisała - pomimo wcześniejszych zapowiedzi nie padało i było w miarę ciepło. Niestety we wtorek trochę przeszkadzała mgła, a w środę fakt, że było duszno... Taka pogoda dała się również we znaki skoczkom.

Anders Jacobsen po swoim skoku szedł z przysłowiowym językiem na brodzie: "Duszno!!! Nie mam już siły. Ja po prostu umrę..." stwierdził ze śmiechem. Również Arthur Pauli miał dość: "Nie chce mi się już... Ja już nie mogę."

Pytanie tylko czy to naprawdę tylko pogoda była przyczyną takich wypowiedzi, czy pod taką zasłoną skoczkowie sygnalizują zmęczenie sezonem letnim.

Korespondencja z Oberhofu - Karoliona Osenka, Tadeusz Mieczyński i Marcin Hetnał

WYNIKI I KLASYFIKACJE:

Zobacz wyniki po I serii konkursu »

Zobacz końcowe wyniki konkursu »

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Letniego Grand Prix...»

Zobacz aktualny ranking WRL »