Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Stefan Hula uczy się skakać od nowa

Kibice polskich skoków są ostatnio rozczarowani postawą zawodnika kadry A. Stefan Hula, który zeszłej jesieni prezentował formę lepszą od Kamila Stocha, całą niemal zimę rozczarowywał. W niedawnych mistrzostwach Polski na igelicie zajął 17. miejce na Średniej i 26. na Wielkiej Krokwi, dając się wyprzedzić wielu juniorom. A przecież rok wcześniej zdobył w Zakopanem tytuły wicemistrza kraju na obu tych obiektach. Co jest przyczyną tak marnych wyników Olimpijczyka z Turynu?


"Od pewnego czasu, zgodnie z zaleceniami lekarza skaczę z wkładkami ortopedycznymi w butach. Z tego powodu rozleciały się wszytkie moje narciarskie parametry. Inna pozycja dojazdowa, inny kąt odbicia. Na razie dano mi czas, bym przyzwyczaił się do nowego skakania" - tłumaczy Stefan. "Mimo odległych lokat w Zakopanem wciąż mam szanse na występ w Kuusamo, liczyć się będzie aktualna dyspozycja, a moja forma powoli idzie w górę" - zapewnia skoczek ze Szczyrku.

"Stefek miał pewną wadę biomechaniczną, którą postanowiliśmy skorygować" - wyjaśnia Łukasz Kruczek, drugi trener kadry - "zbyt mocno kierował kolana do wewnątrz w pozycji dojazdowej. Jego forma ukazuje tendencje zwyżkową, najgorsze chwile już za nim. On musiał się właściwie nauczyć skakać od nowa. Najgorzej było we wrześniu, wtedy było widać, że strasznie się męczy. W Zakopanem, choć wyniki nadal były mizerne, skoki wyglądały już trochę lepiej. Ma szanse dojśc do pełnej formy przed zimą" - kończy Kruczek.

Pozostaje więc trzymać kciuki za drużynowego Wicemistrza Świata Juniorów i mieć nadzieję, że dzięki wkładkom będzie mógł skakać lepiej niż bez nich.