Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Hannu Lepistoe odejdzie?

Chociaż kontrakt trenera polskiej reprezentacji skoczków, Hannu Lepistoe kończy się wiosną przyszłego roku, już trwają negocjacje dotyczące jego przedłużenia - informuje dzisiejszy "Fakt".

Lepistoe, który trenuje naszą reprezentację od ponad roku, przyznał już po zakończeniu ubiegłego sezonu, że myśli o przejściu na emeryturę, a Polska ma być ostatnim krajem w jego długiej szkoleniowej karierze. Pojawiły się już nawet prasowe spekulacje, iż nadchodzący sezon będzie ostatnim, w którym Fin pojawi się w gnieździe trenerskim.
Na zmianę zdania i dłuższe pozostanie przy kadrze polskich skoczków fińskiego szkoleniowca liczy prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner.

"Widać, że jest zadowolony z pracy u nas. Zadowolona okazuje się również drużyna, a szczególnie Adam, co przecież w naszym przypadku jest najważniejsze. Można powiedzieć, że Lepistoe spełnia nasze oczekiwania" - stwierdził Tajner.

Prezes PZN zapewnił, że prowadzone są rozmowy dotyczące przedłużenia kontraktu Hannu Lepistoe. Nie chciał on jednak powiedzieć, jakie są szanse na to, że nasz obecny trener będzie pracował w Polsce dłużej niż do wiosny 2008 roku.


***

Hannu Lepistoe jest uważany za jednego z najwybitniejszych trenerów skoków narciarskich. Dorobek trenerski jaki zgromadził przez lata jest imponujący, jego podopieczni zdobyli dziesiątki medali Mistrzostw Świata i Igrzysk Olimpijskich, wygrywali Turnieje Czterech Skoczni oraz zwyciężali wielokrotnie w klasyfikacji Pucharu Świata. Lepistoe był również trenerem najbardziej utytułowanego skoczka narciarskiego w historii, Mattiego Nykaenena. Będąc szkoleniowcem kadry Austriackiej zasłynął jako łowca talentów, to Fin wprowadził do Pucharu Świata "młode austriackie wilczki" - Thomasa Morgensterna, Andreasa Koflera, Floriana Liegla, Christiana Nagillera i innych. Wielu z nich już dziś ma na swoim koncie wiele sukcesów, z medalami olimpijskimi włącznie!

Hannu Lepistoe objął kadrę polskich skoczków w trudnym momencie, na wiosnę 2006 roku, zaraz po nieudanych dla naszych zawodników, w tym także Adama Małysza, zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Turynie. W ciągu zaledwie kilku miesięcy Lepistoe przywrócił Adamowi Małyszowi dawną formę i wiarę w siebie, doprowadzając go do triumfu w Letniej Grand Prix, czwartej Kryształowej Kuli oraz czwartego złotego medalu Mistrzostw Świata. Jeszcze zimą Fin zdecydował się na odważne posunięcie, wystawił w konkursie drużynowym w Lahti 16-letniego Macieja Kota, który od wiosny trenuje z kadrą A i czyni bardzo szybkie postępy. Latem tego roku jego praca w Polsce przyniosła kolejne dobre efekty, po raz pierwszy od bardzo wielu lat zwycięzcą zawodów najwyższej rangi został inny Polak niż Adam Małysz, w Oberhofie podczas LGP triumfował Kamil Stoch. Polscy kibice wiedzą, że Hannu Lepistoe to świetny trener oraz wierzą, że jego wiedza i doświadczenie w połączeniu z wielką motywacją Adama Małysza, ambicjami Kamila Stocha oraz rozwijającym się jeszcze talentem Macieja Kota i wielu młodych polskich skoczków nie raz zadziwią cały narciarski świat.

P.G.