Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Polscy skoczkowie pojadą do Strbskiego Plesa

Wcześniej niż to było planowane, bo już w piątkowy wieczór, polscy skoczkowie powrócili do kraju ze zgrupowania w Einsiedeln. Już od środy zaplanowane są trzy dni treningów na śniegu w słowackim Strbskim Plesie (HS 100).


Początkowo powrót polskiej kadry ze Szwajcarii był przewidziany na niedzielę.

"Skróciliśmy zgrupowanie, ponieważ otrzymaliśmy informację o tym, że od wtorku będzie gotowa do treningów skocznia w Strbskim Plesie, a nie chcieliśmy, aby te dwa wyjazdy za bardzo się nakładały" - informuje Łukasz Kruczek.

Na pierwsze skoki na śniegu do Strbskiego Plesa nasi reprezentanci pojadą w składzie: Adam Małysz, Kamil Stoch, Maciej Kot, Piotr Żyła, Stefan Hula, Kamil Kowal, Krzysztof Miętus, Rafał Śliż i Marcin Bachleda.

"Skocznia w Strbskim Plesie jest mało znana kadrowiczom, ponieważ przez ostatnie kilka lat tam nie skakaliśmy. Zgrupowanie potrwa tylko trzy dni, ponieważ celem tego wyjazdu jest głównie oswojenie się zawodników ze śniegiem" - mówi asystent Hannu Lepistoe.

Szkoleniowcy polskiej kadry są bardzo zadowoleni z ostatniego zgrupowania w szwajcarskim Einsiedeln i zapewniają, że nasi kadrowicze są już praktycznie gotowi na pierwsze starty w Pucharze Świata.

"Zgrupowanie w Einsiedeln było bardzo udane, mieliśmy znakomite warunki do treningów. Szóstka zawodników - Adam Małysz, Maciej Kot, Kamil Stoch, Marcin Bachleda, Rafał Śliż oraz Piotr Żyła - zaprezentowała się naprawdę dobrze" - kontynuuje trener Kruczek.

"Po drobnym kryzysie na przełomie września i października, do wysokiej dyspozycji powrócił Maciej Kot i liczymy na to, że będzie on regularnie punktował w PŚ. Adam Małysz nadal wyraźnie góruje nad pozostałymi skoczkami i pozostaje liderem drużyny" - dodaje polski szkoleniowiec.

Pewni wyjazdu na pierwsze zawody PŚ w Kuusamo mogą już być Adam Małysz, Kamil Stoch oraz Maciej Kot. O tym, kto będzie czwartym zawodnikiem, zadecydują pierwsze skoki na śniegu.

"Pozostali zawodnicy pojadą na Puchar Kontynentalny w Pragelato, ponieważ te zawody są dla nas również ważne ze względu na limity startowe" - zakończył trener Kruczek.