Polacy nadal bez skoków na śniegu

Także i drugi dzień pierwszego zgrupowania kadry A i B na śniegu w Strbskim Plesie zakończył się bez skoków. Kapryśna pogoda nie pozwoliła naszym reprezentantom na trening na skoczni, ale nie oznacza to, że Polacy marnowali czas.

W dniu dzisiejszym, 90-metrowy obiekt był już gotowy do skoków lecz zbyt silny wiatr nie dawał szans na bezpieczne przeprowadzenie treningu. W związku z tym, skoczkowie, zamiast nart skokowych, założyli zjazdówki.

Adam Małysz wyraźnie nie może doczekać się już pierwszych skoków na zaśnieżonym obiekcie i skokówki ubrał już dziś, czym sprawił wielką przyjemność fotoreporterom. Czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli poćwiczył pozycję dojazdową, telemark, zjechał także kilka razy spod progu skoczni.

"Choć skocznia była dobrze przygotowana, zawodnicy nie skakali. Rano trenowali na hali sportowej, po południu założyli narty zjazdowe i jeździli rekreacyjnie na pobliskich stokach. Prognoza pogody na piątek przewiduje poprawę warunków, mamy nadzieję, że uda się przeprowadzić pierwsze treningi na śniegu" - powiedział sekretarz generalny PZN Grzegorz Mikuła.

Przed Polakami jeszcze jeden dzień zgrupowania w Strbskim Plesie, jutro kadra skoczków wraca do Polski. Natomiast już w poniedziałek lub wtorek podopieczni Hannu Lepistoe spotkają się w Zakopanem, gdzie, o ile warunki pozwolą, będą trenować na Wielkiej Krokwi.