Strona główna • Artykuły

Polscy skoczkowie w statystykach


Już niebawem rozpocznie się nowy sezon zimowy. Zanim jednak po raz kolejny ruszy karuzela Pucharu Świata, proponuję byśmy prześledzili wspólnie, jak do tej pory spisywali się w tym cyklu polscy skoczkowie na przestrzeni lat. Niech przemówią liczby.

Do tej pory w 29 sezonach Pucharu Świata zapunktowało 23 polskich skoczków. Naszych zawodników podzielmy na dwie grupy - tych, którzy zdobywali punkty w starym systemie (1 miejsce = 30 punktów, do sezonu 1992/93) i w nowym (1 miejsce = 100 punktów).

Spośród tych pierwszych zdecydowanie przoduje Piotr Fijas, który punktował nieprzerwanie przez siedem sezonów i nie miał sobie w tym okresie równych wśród rodaków. Łacznie wyskakał 374 pucharowe punkty. Fijas 10-krotnie stawał na podium zawodów PŚ, trzy razy zwyciężał. Inna sprawa, że przykra kontuzja wykluczyła z czynnego uprawiania sportu Stanisława Bobaka, który był niekwestionowanym liderem polskiej ekipy podczas pierwszego sezonu Pucharu Świata, kiedy to stanął na najniższym stopniu podium całej klasyfikacji generalnej. Wygrał w jednym z konkursów i zaliczył jeszcze trzy inne miejsca na pudle. W sezonie 1984/85 15 punktów wywalczył brat Piotra Fijasa, Tadeusz. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że uzyskał je w jednych zawodach, w których zajął 3 miejsce, poczym nigdy już nie zdarzyło mu się zapunktować w żadnym z pucharowych konkursów. Miało to miejsce na mamucie w Harrachowie, a na najniższym stopniu podium stanął wtedy wraz z Jirim Parmą i Norwegiem Trondem Pedersenem. Sezon wcześniej na trzeciej pozycji w PŚ w Planicy znalazł sie Janusz Malik.

Lata 1990 - 1993 to jeden z najgorszych okresów w historii naszych skoków narciarskich. Przez cztery sezony żaden z polskich skoczków nie zdołał uzyskać punktów Pucharu Świata. W sezonie 1993/94 zaczął punktować Skupień, rok później Małysz, następnie w klasyfikacjach generalnych zaczęli stopniowo figurować inni nasi reprezentanci. Adam Małysz zdobył jak dotychczas łącznie 9894 punkty i w klasyfikacji wszechczasów zajmuje pod tym względem drugie miejsce, tracąc jednak blisko cztery tysiące punktów do bezkonkurencyjnego Janne Ahonena. Drugie miejsce wśród Polaków zajmuje Robert Mateja, trzecie Wojciech Skupień, ale obaj mogą czuć się zagrożeni przez Kamila Stocha, który w ciągu trzech sezonów uzbierał 245 punktów, a wydaje się, że teraz wreszcie nadchodzi jego czas. W poniższym zestawieniu na niebiesko zaznaczeni są zawodnicy, którzy mogą jeszcze poprawić swój dorobek.

Następna tabela obejmuje liczbę zawodników poszczególnych reprezentacji zdobywających punkty w kolejnych sezonach Pucharu Świata. Możemy dzięki temu zobaczyć jak na tle innych reprezentacji narodowych prezentowała się nasza kadra. Po wybuchu małyszomanii zauważamy pewną tendencję wzrostową. Najlepszy pod tym względem dla Polaków był olimpijski sezon 2001/02, kiedy to aż siedmu biało-czerwonych zajęło lokaty w czołowej trzydziestce któregoś z konkursów. W sezonie 1995/96 punkty zdobyło aż 18 Japończyków i jest to najlepszy wynik w historii PŚ. W ostatnich sezonach prym pod tym względem wiedzie reprezentacja Austrii.