Strona główna • Amerykańskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz: "Jest dobrze"

Adam Małysz po dwóch dobrych skokach treningowych, w kwalifikacjach spisał się słabiej. Nasz najlepszy skoczek, który leczy przeziębienie, zapewnia jednak, że w sobotę będzie już dobrze.

"Przedwczoraj było najgorzej, w czasie lotu do Trondheim. Dokuczał mi katar, bolało gardło, dziś rano było już lepiej, ale teraz znowu trochę gorzej się czuję" - mówił po kwalifikacjach Małysz.


"Z moją formą jest dobrze i jutro mam nadzieję, że też będzie. W skoku kwalifikacyjnym zawiniła moja lewa narta, którą skrzyżowałem, próbowałem ją skorygować, wykręciłem za bardzo, na skutek czego złapała powietrze i było po skoku" - opowiada czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli.

"Oba moje skoki treningowe były bardzo dobre, starałem się w nich, żeby narty szły płasko, ale w kwalifikacjach chyba za bardzo chciałem i popełniłem błąd. Czuje się tu jednak znacznie pewniej niż w Kuusamo" - kontynuuje Polak.

"Warunki były dziś porównywalne, chociaż momentami wiało z tyłu i padał deszcz. Tory rozbiegu są bardzo szerokie, co sprawia problemy mniejszym zawodnikom" - zakończył "Orzeł z Wisły".

Adam Małysz zapewnił również, że do dziś pamięta swój wspaniały lot sprzed sześciu laty, kiedy na tym samym obiekcie uzyskał aż 138,5m, co do dziś jest oficjalnym rekordem skoczni.

Korespondencja z Trondheim, Tadeusz Mieczyński