Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Andreas Kofler: "Upadek to dla mnie przeszłość"

Niewielu z tych, którzy widzieli upadek Andreasa Koflera podczas konkursu w Oberstdorfie przypuszczało, że już dwa dni później, w Garmisch-Partenkirchen, Austriak wróci na skocznie by rywalizować z najlepszymi.

Skoki Koflera w Ga-Pa nie były już tak błyskotliwe, jak przed pechowym skokiem w Oberstdorfie, ale Austriak bez problemu awansował do finału noworocznego konkursu. "Nie powiem, że nie odczuwam skutków swojego upadku sprzed kilku dni, ale jest w porządku. Mogę skakać, bo nie jest to żaden intensywny ból" - przyznał Andreas Kofler.

"Jestem z dzisiejszego dnia dość zadowolony. Jest rzeczą oczywistą, że przy dzisiejszych skokach byłem dużo bardziej ostrożny niż normalnie. Upadek zawsze pozostawia ślad w psychice, a szczególnie w moim przypadku, gdy dochodzi do kontuzji. Odczuwam w lewym kolanie skutki mojego upadku i muszę teraz na nie uważać" - mówił po konkursie noworocznym Austriak.

Kofler stara się zapomnieć o nieszczęśliwym zdarzeniu i skupia się już na kolejnych zawodach - "Najważniejsze jednak jest to, że ponownie jestem na skoczni, upadek to dla mnie przeszłość, teraz muszę skoncentrować się na przyszłych konkursach. Skocznię w Innsbrucku lubię, więc mam nadzieję, że tam osiągnę dobry rezultat."

Sporą niespodzianką było również 6. miejsce Thomasa Morgensterna, który po raz pierwszy w tym sezonie został sklasyfikowany poza podium. Dodatkowo Austriak spadł na drugie miejsce w klasyfikacji Turnieju Czterech Skoczni choć po pierwszym konkursie miał wyraźną przewagę nad rywalami. "Sam nie jestem zadowolony. Faktem jest, że w drugiej serii skoczyłem już lepiej, ale liczyłem na wyższą lokatę. Po Oberstdorfie miałem dużą przewagę w klasyfikacji TCS, tu ją całkiem straciłem i teraz jest tak, jakbym zaczynał ponownie od zera. Co zrobić? Za trzy dni kolejny konkurs, teraz będę miał trochę luzu i spokoju, szczególnie jutro, gdy mamy wolny dzień. Drugie miejsce w klasyfikacji jest mi obojętne, liczą się dobre skoki i miejsce na koniec turnieju" - powiedział Morgenstern.

"Ta nowa skocznia w Garmisch-Partenkirchen jest w porządku, ale lepiej skakało mi się jednak na tej starej. Była fajniejsza moim zdaniem" - zakończył lider klasyfikacji Pucharu Świata.