Strona główna • Holenderskie Skoki Narciarskie

Tragedia na skoczni - 14-letni Holender nie żyje

Tragicznie zakończył się piątkowy trening skoczków w Oberstdorfie. Śmierć poniósł 14-letni Holender, Jermo Ribbers, który trenował skoki w miejscowym klubie.

Wypadek miał miejsce około godziny 15.30, na mniejszym obiekcie, a młody skoczek był pod nadzorem trenera. Panowały sprzyjające waruki pogodowe. Podczas jednej z prób Holender upadł na zeskok w okolicach 50-60 metra. Na domiar złego, jak podają niektóre źródła, skoczek dwukrotnie uderzył o bandę zeskoku. Uderzenia te musiały być bardzo mocne, choć ten element obiektu był wykonany z miękkiego tworzywa sztucznego.

Holendra starali się reanimować lekarze, ale ich działania nie przyniosły skutku. Chłopiec zmarł w chwilę po przewiezieniu do szpitala.

Skoczek miał na swoim koncie ponad 100 skoków tej zimy, od pół roku był członkiem klubu narciarskiego Oberstdorf, uczył się i mieszkał w szkole sportowej z internatem.