Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Gregor Schlierenzauer: "Mógłbym polecieć ponad 150 metrów"

Gregor Schlierenzauer we wczorajszych kwalifikacjach popisał się fenomenalnym skokiem na odległość 145 metrów. Ta odległość to nowy rekord skoczni w Bischofshofen, ale sam zawodnik nie był do końca zadowolony z tego skoku.


"Prawdę powiedziawszy, nie byłem do końca zachwycony ze skoku w kwalifikacjach. Nie był to skok zły, ale nawet przy nim spóźniłem wyjście z progu. Nie cieszyłem się zbytnio po wylądowaniu, bo wiedziałem już, że był to spóźniony skok. Jeżeli oddałbym prawidłowy skok, to mógłbym polecieć daleko, ponad 150 metrów. Teraz pozostało mi tylko to wszystko przeanalizować" - skomentował swoją próbę Austriak.

"Jestem silnie zmotywowany przed jutrzejszymi zawodami i będę walczył, dam z siebie wszystko. Z mojego punktu widzenia, nie mam już nic do stracenia i, tak naprawdę, nic jeszcze nie straciłem. Walka będzie zacięta" - powiedział po konkursie Schlierenzauer.

"Co do moich skoków w zawodach, miałem trochę problemów z timingiem, ale jak już mówiłem, dużo mi nie brakuje do wysokiej formy, to są detale" - przyznał Schlieri.

18-sto latek nie był zadowolony z faktu, że konkurs w jego rodzinnym Innsbrucku został odwołany - "Jako Tyrolczyk oczywiście jestem rozczarowany tym, że nie mogłem skakać na domowym podwórku. Ale myślę, że jurorzy zrobili wszystko, co w ich mocy lecz z uwagi na warunki nie mogliśmy skakać. I jeśli jest teraz możliwość przeprowadzenia tu, w Bischofshofeb, dwóch konkursów, to lepiej być nie mogło" - zakończył Schlierenzauer.