Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Przegląd prasy po konkursach w Bischofshofen

Dzisiejsza prasa szeroko omawia wczorajsze dokonanie Janne Ahonena. Czytamy o historycznym wyczynie Fina, który po raz piąty w swej karierze zdołał zwyciężyć w Turnieju Czterech Skoczni, który - dodajmy - w tym roku był wyjątkowo turniejem trzech skoczni, co także zapisuje się na kartach historii tej dyscypliny. Adam Małysz zbiera natomiast pochwały za dobre, czwarte miejsce.


Tytuły z dzisiejszych gazet oraz serwisów informacyjnych:

"Przegląd Sportowy": Adam chce więcej, piąty triumf maski

Adam Małysz w klasyfikacji generalnej TCS zajął czwarte miejsce. Cały czas twierdzi, że jego forma idzie w górę, tylko brak mu treningów. Janne Ahonen jest jedynym skoczkiem, który wygrał Turniej Czterech Skoczni piąty raz i wyprzedził Niemca Jensa Weissfloga.

"Dziennik.pl": Triumf Ahonena, Małysz czwarty

Janne Ahonen skoczkiem wszech czasów. Fin jako pierwszy w historii wygrał pięć razy Turniej Czterech Skoczni. W dzisiejszym konkursie w Bischofshofen Ahonen nie pozostawił złudzeń swojemu największemu rywalowi, Austriakowi Thomasowi Morgenstrenowi. Adam Małysz w niedzielę był 6., a w końcowej klasyfikacji turnieju zajął bardzo dobre, czwarte miejsce.

"Sport.pl": Historyczny Janne Ahonen, Małysz czwarty!

Dziewięciu lat potrzebował Fin Janne Ahonen, by wygrać aż pięć Turniejów Czterech Skoczni. Wcześniej nie udało się to nikomu. Adam Małysz czwarty w TCS, choć jeśli zachwycał, to raczej na treningach. Wczoraj był szósty, w sobotę dziewiąty.

Osiągnięcia Latającego Fina to temat na grubą księgę. Tata krawiec, mama zajmowała się sprzętem wędkarskim, więc w rodzinie tradycji sportowych raczej nie było. Babcia zdradziła, że latanie fascynowało małego Janne od dziecka, a pierwszą skocznią była... domowa kanapa. Do klubu zapisał się w wieku siedmiu lat. Nie przypuszczał, że zaczyna kapitalną karierę. Od sukcesów może się przewrócić w głowie.

"Sport": Profesor Ahonen

Janne Ahonen zwyciężył w 56. Turnieju Czterech Skoczni, który przerodził się w turniej czterech konkursów, rozegranych na trzech skoczniach. To pierwszy taki przypadek w historii niemiecko-austriackiej imprezy, aby na jednej ze skoczni nie odbył się konkurs.

Po raz kolejny wielką klasę, pokerowy spokój i profesorski styl pokazał Ahonen. Fin w trudnych warunkach atmosferycznych, przy padającym deszczu oraz zmiennym wietrze, skoczył 126 i 136m. Drugie miejsce zajął, prowadzący po pierwszej serii Norweg Anders Bardal (132,5 i 124,5m). Trzeci był Thomas Morgenstern (121 i 135,5m), który po pierwszym skoku zajmował dopiero 9. miejsce. Gdyby nie pogoda...

"Rzeczpospolita": Małysz obiecuje wzrost formy

Janne Ahonen wygrał piąty raz. Fin był najlepszy w obu konkursach w Bischofshofen. Adam Małysz awansował na czwarte miejsce. Adam Małysz godził się z faktem, że o zwycięstwo walczyli inni, ale skoro cierpliwie zbierał punkty w każdym konkursie, to miejsce dziewiąte w sobotę i szóste w niedzielę dały mu w sumie wysoką pozycję w klasyfikacji końcowej, szkoda, że za podium. Polski mistrz nieśmiało obiecuje powolny wzrost formy, reszta drużyny Hannu Lepistoe trzyma się przeciętnej normy z początku sezonu.

"Super Express": Ulewa nie zalała Ahonena

Nie wiało mu pod narty, lał rzęsisty deszcz, stępiając tory najazdowe. Ale "smutny trzydziestoletni" wygrał wczoraj po raz piąty Turniej Czterech Skoczni i przebojem raz jeszcze wdarł się do historii. Adam Małysz dzięki ostatniemu skokowi zajął 4. miejsce.