Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

PZN: Możliwość jest, decyzji nie ma

Choć Klimek Murańka ma prawo startu w konkursach Pucharu Świata w Zakopanem, to jednak władze Polskiego Związku Narciarskiego jeszcze nie podjęły decyzji w tej sprawie.

Po dobrym występie Klimka Murańki w zawodach Pucharu Kontynentalnego w słoweńskim Kranju, liczni kibice mieli nadzieję, że zobaczą naszego małego skoczka na Wielkiej Krokwi w czasie styczniowego konkursu Pucharu Świata w Zakopanem.

Sprawa jednak nie jest taka prosta. Głos w sprawie Klimka zabrali nawet trenerzy austriaccy w osobach Heinza Kuttina i Stefana Horngachera, którzy zalecali daleko posuniętą ostrożność w podejmowaniu decyzji dotyczących startów młodziutkiego skoczka w "dorosłych" zawodach.

Nie dziwi wobec tego postawa naszych władz narciarskich, które zareagowały po publikacji artykułu "Murańka wystartuje w Pucharze Świata" na łamach naszego serwisu.

Sekretarz Generalny PZN, Grzegorz Mikuła wyjaśnił, że nie zapadła decyzja w sprawie startu w zawodach Pucharu Świata w Zakopanem (25-26 stycznia 2008 roku) Klemensa Murańki.


- Lista zawodników, którzy wystąpią w tych zawodach nie została jeszcze ustalona przez trenerów reprezentacji, a zgłoszenie kadry na Puchar Świata nie zostało wysłane z PZN do Zakopanego. Na dzień dzisiejszy Klemens Murańka posiada oczywiście prawo startu w Pucharze

Świata (dzięki punktom zdobytym w Pucharze Kontynentalnym w Kranju), ale nie jest to równoznaczne z jego występem w Zakopanem. Nie mamy zamiaru odbierać utalentowanemu skoczkowi szans na start w prestiżowej imprezie, doceniamy jego talent i osiągane wyniki, ale podejmując decyzję o ewentualnym starcie 13-letniego Klemensa Murańki w tak poważnych zawodach musimy mieć przede wszystkim na uwadze jego bezpieczeństwo oraz dopełnić wszystkich kwestii formalnych.

- O tym, czy Klimek wystąpi zdecydują trenerzy, którzy wezmą pod uwagę nie tylko dyspozycję zawodnika, ale także warunki panujące na skoczni. Podmuchy wiatru wykluczą taką możliwość - mówił Apoloniusz Tajner przed kamerami TVP.

Decyzja o tym, czy Klimek wystąpi w Zakopanem czy też nie, będzie się ważyć do ostatniej chwili, bo najważniejsze jest bezpieczeństwo. I bardzo dobrze.