Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Krzysztof Miętus: "Skoczyłem bez rękawiczek"

Dzisiejszy konkurs był pechowy nie tylko dla Adama Małysza czy Bjoerna-Einara Romoerena. Na start omal nie spóźnił się najmłodszy nasz reprezentant - Krzysztof Miętus.


"Omal nie spóźniłem się na start, ponieważ myślałem, że pierwsza seria rozpocznie się później, bo organizatorzy mówili, że są jakieś problemy ze światłem. Przez to wszytko skoczyłem bez rękawiczek" - opowiada Krzysztof Miętus.

"Sądzę, że ten skok w konkursie nie był taki zły. Trochę krzywo wyszedłem z progu i miałem w powietrzu jakieś turbulencje" - dodał 16-latek.

"Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Teraz będzie mi na pewno nieco łatwiej, ponieważ debiut mam już za sobą. Dziś muszę przyznać, że trochę się denerwowałem" - zakończył nasz reprezentant.

Ze swojego występu nie był zadowolony także Marcin Bachleda.

"Trudno powiedzieć, czy warunki się tu zmieniły, bo po mnie wszyscy zaczęli skakać znacznie dalej. Nie był to może najlepszy skok, ale żeby coś więcej powiedzieć to muszę go przeanalizować z trenerami na video" - krótko powiedział Bachleda.

Korespondencja z Val di Fiemme, Tadeusz Mieczyński