Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz miał pecha?

Mimo wspaniałego 2-go miejsca oraz triumfu w tegorocznym Pucharze Świata - kibicie zgromadzeni pod skocznią w Planicy oraz przed telewizorami przeżyli lekki zawód po drugiej próbie Polaka. Co spodowało, że Małysz uzyskał aż 11,5m mniej od Hautamaekiego?

Oto co powiedział sam bohater dzisiejszych zawodów- Adam Małysz:

"Pierwszy skok był bardzo dobry. Nie ma co więcej o nim mówić. W drugim skoku miałem pecha. Wiał wiatr z tyłu, najazd był mokry. Nie było noszenia. Ciągnąłem, ale nie dałem rady"

Ze względu na fakt, iż jutro w pierwszej serii konkursów zobaczymy tylko czołową 30-tkę Pucharu Świata, wszystko powinno zakończyć się nieco wcześniej, a co za tym idzie, być może pod koniec drugiej rundy będa lepsze warunki, niż to miało miejsce dziś.

Pod koniec finałowej rundy temperatura na skoczni znacznie wzrosła i wynosiła około 2 C. Wzmógł się także wiatr, który chwilami przekraczał 3.3 m/s, a średnio wiał z prędkością 1.9 m/s.

Z niecierpliwością czekamy zatem na jutrzejsze zawody, w których Adam Malysz będzie startował już bez obciążeń, jako zdobywca tegorocznego PŚ i kto wie - być może powalczy o rekord skoczni