Strona główna • Puchar Świata

Adam Małysz: Takie warunki to ból dla zawodników

Gdy ogląda się takie konkursy, a właściwie próby przeprowadzenia konkursów, jak dziś, nie można nie zadać pytania, czy to ma sens. Przemoknięci kibice, zziębnięci zawodnicy, słabe skoki, długie przerwy. Tak wyglądają skoki narciarskie, gdy próbuje się je rozegrać wbrew pogodzie. Zapytaliśmy o to najważniejszych członków tej imprezy - skoczków narciarskich


"Organizatorzy chcieli koniecznie przeprowadzić ten konkurs i nikt nie powinien się im dziwić, bo to wielka impreza" - tłumaczył po konkursie Adam Małysz - "Choć warunki były bardzo trudne i w dodatku czesto się zmieniały a to zawsze ból dla zawodników" - dodał czterokrotny zdobywca Pucharu Świata i jeden z najbardziej doświadczonych zawodników biorących udział w dzisiejszych zawodach.

"Nie zmokłem za bardzo, bo mamy dobre ubrania" - śmiał sie Antonin Hajek - "dobrze, że jury zdecydowało o odwołaniu zawodów, bo wiatr był bardzo mocny i to już naprawdę było niebezpieczne dla zawodników."

"To piękna skoczna ale jak już mam na niej skakać, to wolałbym bez mgły, bez takiego silnego wiatru w plecy i może jednak na mrozie niż w ulewnym deszczu" - mówił z przekąsem Michael Neumayer - "Zmokłem strasznie czekając na swój pierwszy skok, to wcale nie było zabawne. Ale nie mam za złe organizatorom, trudno dokładnie przewidziec pogodę, warunki mogły się poprawić. Lepiej konkurs przerwać i troche poczekać niż od razu odwołać. Może się okazać, że pogoda się poprawi i wszyscy by żałowali. W sumie - niewiele zabrakło, by zakończyć tę jedną serię" - zakończył pogodnie lider niemieckiej drużyny.

Korespondencja z Harrachova, Marcin Hetnał