Strona główna • Puchar Świata

Lepistoe: Potrzeba nam spokoju

Adam Małysz bardzo słabo zaprezentował się w Harrachovie i znowu nie zdołał zdobyć punktów do klasyfikacji generalnej PŚ. Poza skokiem kwalifikacyjnym, większość jego prób była słaba lub wręcz katastrofalna. A odległości które osiagał w sobotę czy niedzielę na czeskim mamucie zwykle były w jego zasięgu... na skoczni dużej.


"Nie spodziewałem się, że będzie tak źle. Wcześniejsze treningi w ogóle na to nie wskazywały. Wiem, że w Polsce jest 10 milionów specjalistów, którzy znają się na skokach lepiej ode mnie. My musimy jednak spokojnie przeanalizować błędy Adama" mówi trener polskich skoczków, Hannu Lepistö.

Fatalną dyspozycję Mistrza Świata z Sapporo komentowali także zawodnicy z innych krajów: "Wszyscy skoczkowie mają ogromny szacunek dla Adama. On przecież zrobił bardzo wiele dla skoków i dlatego jego słaba forma nas martwi" zapewniał Norweg Anders Bardal.

Jednak nie brakuje głosów, że to tylko chwilowa zapaść. Thomas Morgenstern nie ma wątpliwości, że Adam Małysz może w każdej chwili wydostać się z dołka, w którym się znalazł. "Ja wierzę, że w Zakopanem trzeba będzie na niego uważać, bo znów będzie się liczył" stwierdził lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.