Strona główna • Puchar Kontynentalny

PK w Hinterzarten: wypowiedzi Polaków po treningach

Dziś przed południem rozegrano dwie serie treningów przed konkursem Pucharu Kontynentalnego w Hinterzarten. Nasi zawodnicy spisali się dość przeciętnie. Tylko Łukasz Rutkowski w jednym skoku dał kibicom powód do optyzmizmu - w pierwszej serii uzyskał ósmy wynik.


Jakub Kot: Oddałem dopiero dwa skoki na tej skoczni. Pierwszy raz jestem tutaj, ale wydaje się ona bardzo przyjazna. To skocznia HS 108, wiec mozna tu skakac spokojnie 100 metrów. Ostatnio mieliśmy treningi na naszej Wielkiej Krokwi, skakaliśmy po 120 metrów, więc myśle, że takiej wielkiej różnicy w skakaniu na skoczni dużej i normalnej w tym przypadku nie ma.

Dawid Kowal: Mój pierwszy skok był chyba lepszy. Wydaje mi się, że miałem lepsze warunki niż w drugim. Trochę wieje z tyłu na buli, narty mi nie wyszły całkiem płasko, no i skok był od razu krótszy. Dwa czy trzy lata temu skakałem tutaj, bo mieliśmy latem zgrupowanie, więc skocznia nie jest dla mnie nowa. Na górze wieje dość zmienny wiatr, raz z boku, raz z tyłu, czasem całkiem mocno i dlatego co chwilę zdejmowali zawodników z belki.

Krzysiek Miętus: Skoki byly słabe, nie wiem co się dzieje. Jakoś od razu na progu narty mi idą w dół i później nie można odlecieć. Jeszcze nigdy tu nie skakałem, skocznia ma inny profil, ponieważ jest na rozbiegu bardzo ostre przejście i trzeba się szybciej zbierać. Wiatr wieje z tyłu, więc momentami jest ciężko skakać.

Łukasz Rutkowski: Jestem nawet zadowolony. Pierwszy skok miałem bardzo udany, teraz tylko zaczęł trochę kręcic wiaterek, wieje z tyłu, ale poza tym jest fajnie. Skaczę tu pierwszy raz, ale ze skocznią nie mam żadnych problemów - tylko klopotliwe jest trochę przejście z dużej skoczni na normalną. Wiatr, szczególnie u góry, jest mocny i z tyłu i z boku.

Korespondencja z Hinterzarten, Karolina Osenka