Strona główna • Orlen Cup

Lotos Cup: Zdaniem trenerów...

Trenerzy podsumowują tegoroczny cykl zawodów Lotos Cup.

Kazimierz Długopolski (Start Krokiew Zakopane): Jestem zadowolony z występów moich chłopaków - zawsze jednak może być lepiej. Gdyby nie LOTOS Cup na pewno nie było by takiej mobilizacji wśród zawodników. Zawody mobilizują i zawodników i trenerów. Takim czynnikiem są także nagrody - dzięki nim chłopcy chcą trenować, i mają, na czym trenować dzięki przekazanemu przez LOTOS sprzętowi.

Adam Kiszka (ZTS Zakucie Zagórz): Najlepszym moim zawodnikiem jest Michał Milczanowski - zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej - bardzo się z tego cieszę, jak i z innych wyników, które osiągnęli zawodnicy z mojego klubu.

Jarosław Konior (LKS Klimczok Bystra): Dzięki temu cyklowi, dzięki wsparciu i pomocy firmy sponsora zwiększyła się liczba osób trenujących tę piękną dyscyplinę. Przybyło nam sprzętu, powstał piękny cykl zawodów na wzór pucharu świata - więc same korzyści.

Andrzej Ruchała (UKS Stare Bystre): Od trzydziestu lat jestem trenerem, zjeździłem cały świat, ale nigdzie do tej pory nie widziałem czegoś tak wspaniałego dla dzieci jak ten program. To są bardzo trafne i udane zawody, oprawa medialna, nagrody i pełna mobilizacja dzieci. Poszerza się geografia naboru dla sportów zimowych. LOTOS Cup to przepiękny turniej.

Jan Szturc (KS Wisła Ustronianka): Jestem bardzo zadowolony z występu moich chłopaków. Mamy dwa zwycięstwa w dwóch kategoriach wiekowych. W młodszych kategoriach mamy czwarte, szóste miejsca - to bardzo dobre osiągnięcia. Na pewno przed chłopakami jeszcze wiele pracy, ale cieszę się z tych ośmiu konkursów. W LOTOS Cup wystartowało bardzo wielu skoczków, wierzę w to, że na pewno znajdzie się kilku następców mistrza. Należy się wielki ukłon dla grupy LOTOS, która wspiera tę imprezę. Bez tego sponsora na pewno nie było by tylu startujących - a przede wszystkim takiego sprzętu - sprzętu najwyższej klasy.

Mariusz Chrapek (WKS Zakopane/SMS Zakopane): Ogólnie jestem bardzo zadowolony z postawy moich zawodników, choć niektorym zabrakło odrobinkę szczęścia. Poziom całych zawodów idzie w górę. Świadczy o tym fakt, że z notą łączną za skoki wynoszącą 200 punktów ciężko jest wejść do pierwszej dziesiątki, a startuje minimum 40-50 zawodników. Uważam, że LOTOS CUP doskonale mobilizuje skoczków, generuje coraz lepsze wyniki, wyłania nowe talenty i daje możliwości rozwoju w tej trudnej dyscyplinie sportu. Cieszę sie z postawy moich podopiecznych: Andrzeja Gąsienicy i Andrzeja Szlembarskiego, których ciężka praca, jaką włożyli w cały cykl zawodów, zaowocowała bardzo dobrymi wynikami. Slowa uznania należą się również dla Rafała Polinkiewicza, Piotra Szczepaniaka-Krupowskiego, Adama Bryji, Kuby Przybyły i Mateusza Mniszaka, który niefortunnie nabawił sie kontuzji. Zawodnicy ci niejednokrotnie udawadniali, że potrafią walczyć o czołowe lokaty. Perspektywicznie to mocni zawodnicy, którzy jeszcze nie raz zadziwią swoją postawą. Jednak pamietajmy, że jeszcze rosną, dojrzewają i czasem mają lepszy, a czasem gorszy dzień. W młodszej grupie cieszę się z postawy Mirka Wnuka, któremu choroba przeszkodziła w zajęciu lepszej lokaty i Szymona Liska, a także Mai Stachowskiej.