Strona główna • Juniorzy

Lotos GP: "Myślę, że będzie duża konkurencja, jak urośniemy"

Powiedzieli po konkursie:

Frantisek Holik: "Rok temu byłem czternasty, ale przez ten czas solidnie ćwiczyłem i to dało efekty. Skaczę już od pięciu lat. Oglądałem kiedyś z kolegą transmisję skoków w telewizji - powiedziałem sobie wówczas - muszę to trenować."

Asia Gawron: "Czeszka dzisiaj okazała się silniejsza - po prostu lepiej skacze. Ja głównie trenuję na sześćdziesiątce i przejście z tej skoczni na trzydziestkę - trochę mnie wybiło z rytmu. Nie potrafiłam wyjść dobrze z progu. Kiedy skaczą dziewczyny z innych krajów na pewno jest silniejsza rywalizacja. One skaczą na wyższym poziomie - mają kadrę. Nam pozostaje trenowanie w klubach."

Pavel Viechet (trener Czechów): "To są super zawody. Czesi pokazali Polakom swoją klasę. W ośmiu kategoriach zdobyliśmy w sumie dwa zwycięstwa, dwa drugie miejsca i dwa czwarte miejsca - myślę, że to o nas dobrze świadczy. Jestem zadowolony ze swoich skoczków. Dzisiaj na skoczni warunki były super, trochę przeszkadzał wiatr. Bardzo dobra organizacja zawodów - cieszę się, że dzięki firmie LOTOS siedmiu naszych chłopaków mogło się tutaj zaprezentować."

Tomek Byrt: "Wiatr dzisiaj nie był zbyt dobry - u góry kręciło mocno chorągiewką - ale poczekałem i udało mi się skoczyć. Liczyłem oczywiście na pierwsze miejsce, ale cieszę się, że była taka zacięta rywalizacja - było z kim powalczyć. Bułgar Vladimir Zografski - startował tutaj na Mistrzostwach Świata Juniorów - skakał bardzo dobrze - a dzisiaj to potwierdził. Mam jednak nadzieję, że jutro uda mi się go "odskoczyć"".

Klimek Murańka: "Konkurs był dzisiaj bardzo fajny, dobrze się skakało - rywale byli groźni. Po pierwszej serii przegrywałem dwie dziesiąte punktu, ale w drugiej serii poszybowałem troszkę dalej od mojego rywala. Te zawody są dla mnie bardzo ważne - to duża ranga skokowa."

Adam Kiszka: "Trzecie miejsce na zawodach międzynarodowych to duży sukces dla Michała Milczanowskiego. Pomogła nam troszeczkę skocznia K40 w Zagórzu która została wybudowana i pokryta igielitem i to sprawiło, że chłopak zaczyna już prezentować bardzo dobry poziom."

Staszek Biela: "Forma przyszła na zawody. Bardzo mocni są Czesi i Słoweńcy, skaczą podobnie jak my, Polacy. Myślę, że będzie duża konkurencja, jak urośniemy. Bardzo mi pomógł doping moich kolegów ze szkoły w Starym Bystrem. To są zupełnie inne zawody, inna satysfakcja, gdy się ma kibiców i jeszcze bardziej mnie to dopinguje."