Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Naderwany mięsień Innauera

Mario Innauer w konkursie indywidualnym Mistrzostw Świata Juniorów był na dobrej drodze, aby znaleźć się na podium, lub nawet wygrać, jednak jego upadek po drugim skoku 93,5 metra zakończył się kontuzją. Austriak na noszach opuścił skocznię i karetką pojechał do szpitala.


Po Mistrzostwach Świata Juniorów w Zakopanem nie było do końca wiadomo, co dokładnie dolega młodemu skoczkowi.

"Coś mi się stało z mięśniem w lewym udzie, ale nie wiemy do końca czy to tylko naciągnięcie czy zerwany mięsień. Dokładnie będzie wiadomo dopiero po badaniach, jakie przejdę w Austrii" - powiedział Mario następnego dnia.

Po konsultacjach z lekarzem i wynikach badań w austriackim sanatorium Hochrum, niestety stwierdzono, że mięsień Innauera jest jednak naderwany, co oznacza, że Mario w końcówce sezonu już nie zobaczymy na skoczni. Razem z lekarzem kadry austriackiej podjęto decyzję, że Austriak musi odpocząć od skoków co najmniej przez cztery tygodnie.

To nie był szczęśliwy sezon dla 18-latka. Aż do fazy przygotowawczej przed MŚJ Austriak nie mógł trenować, ze względu na zerwane wiązadło w prawym stawie skokowym.

"Z powodu mojej kontuzji, ten sezon był bardzo skrócony. Teraz czuję się już jednak nieźle, od jutra zaczynam rehabilitację, jazdę na rowerze oraz pływanie. Mam tylko nadzieję, że nadchodzące lato będzie dla mnie lepsze i już w zimie ponownie będę mógł startować w Pucharze Świata" - powiedział Mario.

"Na Mistrzostwach Świata Juniorów, w których uczestniczyłem po raz trzeci, dotychczas zawsze startowałem jako główny faworyt, ale nie w tym roku. Wtedy zawsze w konkursach skakałem fatalnie, w porównaniu do tego, co pokazywałem na treningach. Tym razem chciałem spróbować podejść do tych zawodów nieco inaczej, i jak widać całkiem dobrze mi to szło. Mój skok, którego nie ustałem, był najlepszy ze wszystkich oddanych w Zakopanem i to naprawdę była wielka szkoda, że tak to się skończyło" - opowiada Austriak.

"Mój skok to było jednak naprawdę "coś", był dla mnie potwierdzeniem, że znalazłem dobrą drogę i nie tylko wiedziałem że mogę być najlepszy, ale również pokazałem to innym. Ten występ będzie dla mnie jednym z najważniejszych doświadczeń. Wiem, że na zawsze pozostanie to w mojej świadomości i jestem sam z siebie dumny" - zakończył Innauer.